Przed meczem udostępnił na Twitterze film pod tytułem "urodzeni do bycia wspinaczami". Awans do finału wyglądał właśnie na konieczność zdobycia wysokiego szczytu. Nerazzurri nie radzą sobie dobrze w Turynie, a do rewanżu z przystąpili po porażce 1:2 poniesionej na własnym stadionie. Drużyna popełniła karygodne błędy w obronie i postawiła się w trudnej sytuacji.
Inter nie strzelił gola na terenie Juventusu również w sześciu poprzednich meczach. Tym razem stawił się na Allianz Stadium jako posiadacz najsilniejszej ofensywy w calcio, a także wzmocniony Romelu Lukaku. Reprezentant Belgii nie grał tydzień temu z powodu zawieszenia po pamiętnym spięciu ze Zlatanem Ibrahimoviciem.
W pierwszym kwadransie poniosła się wrzawa. Sztab Interu domagał się podyktowania rzutu karnego za faul Federico Bernardeschiego na Lautaro Martinezie. Powtórki pokazały, że Argentyńczyk potknął się o własne nogi i nie było powodu do gwizdnięcia jedenastki. Iskra wystarczyła jednak do wzniecenia "pożaru". Dalsza część derbów Italii została rozegrana w nerwowej atmosferze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt
Inter atakował i w niektórych fragmentach spychał Juventus do głębokiej defensywy. W dynamicznej rywalizacji brakowało przede wszystkim strzałów celnych. Przed przerwą tylko trzy z 15 uderzeń były w lustro bramki, ale nie zaskoczyły one Gianluigiego Buffona oraz Samira Handanovicia. Sporo prób było niecelnych, jeszcze więcej blokowanych, w czym wiedli prym Merih Demiral oraz Stefan de Vrij.
Czas pracował na korzyść Juventusu. Od stycznia drużyna Andrei Pirlo broni skutecznie i również we wtorek nie pozwalała na trafienie do jej bramki. Przed Bianconerimi otwierały się szanse na zamknięcie rywalizacji dobrym kontratakiem, dlatego na boisku byli jednocześnie szybcy Cristiano Ronaldo oraz Dejan Kulusevski. W 64. i 70. minucie Portugalczyk miał możliwość strzelenia gola, ale przegrał pojedynki z bramkarzem Interu.
Kandydaci do zdobycia mistrzostwa Włoch toczyli do końca energiczną rywalizację, jednak nie ubarwili jej ani jednym golem. Nie martwi to kibiców Juventusu. Bezbramkowy remis premiował go awansem do meczu decydującego o zdobyciu Pucharu Włoch. Inter odpadł już wcześniej z Ligi Mistrzów, dlatego może w tym sezonie zdobyć już tylko jedno trofeum - scudetto.
W drugim półfinale Atalanta gra z Napoli. Pierwszy mecz na Stadio Diego Armando Maradona zakończył się remisem 0:0. Rewanż w Bergamo w środę.
Juventus FC - Inter Mediolan 0:0
Pierwszy mecz: 2:1. Awans: Juventus
Składy:
Juventus: Gianluigi Buffon - Danilo, Merih Demiral, Matthijs De Ligt, Alex Sandro - Juan Cuadrado (81' Giorgio Chiellini), Adrien Rabiot, Rodrigo Bentancur, Federico Bernardeschi (63' Weston McKennie) - Dejan Kulusevski (87' Federico Chiesa), Cristiano Ronaldo
Inter: Samir Handanović - Milan Skriniar, Stefan De Vrij, Alessandro Bastoni (65' Aleksandar Kolarov) - Achraf Hakimi, Nicolo Barella, Marcelo Brozović, Christian Eriksen (65' Stefano Sensi), Matteo Darmian (58' Ivan Perisić) - Romelu Lukaku, Lautaro Martinez
Żółte kartki: Sandro (Juventus) oraz Darmian, Perisić, Brozović (Inter)
Sędzia: Maurizio Mariani
Czytaj także: Piotr Zieliński kapitanem. Napoli zatonęło w Genui
Czytaj także: Zimna krew Juventusu. Wojciech Szczęsny niepokonany w hicie