Zamieszanie wokół kadry narodowej. Radna z Łodzi nazwała reprezentację Polski... "podmiotem zewnętrznym"

Lewandowski doradcą Piątka? "Bild" zdradził tajemnicę dotyczącą obu piłkarzy

Obecność reprezentacji narodowej to zawsze duże wyróżnienie i powód do dumy dla miast. "Nieco" inaczej sytuacja wygląda w Łodzi, gdzie przebywa obecnie piłkarska reprezentacja kobiet.

Biało-Czerwone przygotowują się tam do meczu eliminacji Mistrzostw Europy z Hiszpanią (23 lutego, godz. 19:00). Treningi kadry w Łodzi wzbudziły nie tyle duże zainteresowanie, co zdziwienie radnej Marty Przywary.

Przewodnicząca Komisji Sportu i Rekreacji Rady Miejskiej w Łodzi uczepiła się faktu, że piłkarki trenują na trawiastych boiskach ŁKS-u i Widzewa. Kadrę nazywa "podmiotem zewnętrznym".

"Biorąc pod uwagę, że niejednokrotnie pojawiał się w przestrzeni publicznej temat problemu z dostępem do boisk naturalnych przez łódzkie kluby piłkarskie przed rozpoczęciem rundy wiosennej, zaskakującym wydaje się fakt udostępnienia tak cennego zasobu podmiotowi zewnętrznemu" - pisze w interpelacji Przywara.

Radna dopytuje m.in. o ilość godzin treningów kadry, aprobatę greenkeeperów oraz skierowała zapytanie, czy ŁKS i Widzew również będą mogły trenować na "trawie". To właśnie naturalna nawierzchnia jest tutaj języczkiem u wagi.

Na interpelację i wpis Przywary w mediach społecznościowych zareagowała Katarzyna Kiedrzynek. Jedna z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich piłkarek szybko odniosła się do "problemu" i żeńskiej solidarności.

"Super żyło się z myślą, że będziemy mogły trenować na fajnych boiskach, jak widać babki zawsze trzymają się razem!" - napisała z przekąsem bramkarka VfL Wolfsburg.

Zobacz także:
Ściągawka dla Paulo Sousy. Na nich warto postawić
Dramat nadziei Cracovii. "Nie mamy wpływu na to, że kogoś źle zoperowano"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność. Piękny gol Roberta Lewandowskiego na treningu