Premier League: Arsenal FC ograny, Manchester City zrobił kolejny krok w kierunku tytułu mistrza Anglii

PAP/EPA / Julian Finney / Na zdjęciu: radość piłkarzy Manchesteru City
PAP/EPA / Julian Finney / Na zdjęciu: radość piłkarzy Manchesteru City

Manchester City nie zwalnia tempa i triumfował po raz 18. z kolei. Tym razem The Citizens w meczu 25. kolejki Premier League uporali się na wyjeździe z Arsenalem FC (1:0).

Manchester przystępował do niedzielnej konfrontacji w roli zdecydowanego faworyta i chciał przedłużyć swoją fantastyczną zwycięską serię do osiemnastu wygranych z rzędu we wszystkich rozgrywkach, co mu się udało zrealizować.

Potyczka na Emirates Stadium w Londynie rozpoczęła się znakomicie dla podopiecznych Pepa Guardioli, którzy już w 2. minucie objęli prowadzenie. Wtedy to precyzyjnie z prawej flanki dośrodkował Riyad Mahrez, natomiast celnie główkował Raheem Sterling.

Później przyjezdni starali się kontrolować boiskowe wydarzenia i nie pozwalali na zbyt wiele Kanonierom. Co prawda gra była płynna, gdyż było bardzo mało fauli, ale brakowało ciekawych, składnych akcji. Dlatego też wynik przed przerwą już nie uległ zmianie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt

Od startu drugiej odsłony batalii drużyna z Manchesteru nie forsowała tempa. Wyglądało to jakby goście oszczędzali siły przed środową potyczką z Borussią M'gladbach w Lidze Mistrzów.

Bardzo dobrze w środku pola radził sobie Fernandinho, który skutecznie rozbijał ataki ekipy prowadzonej przez trenera Mikela Artetę. Gospodarze wyglądali na bezradnych i praktycznie nie zagrażali bramce strzeżonej przez Edersona.

Ostatecznie rezultat na tablicy świetlnej utrzymał się do samego finiszu spotkania i kolejne zwycięstwo Manchesteru City w tym sezonie stało się faktem.

Premier League, 25. kolejka:

Arsenal FC - Manchester City 0:1 (0:1)
0:1 - Raheem Sterling 2'

Składy:

Arsenal FC: Bernd Leno - Hector Bellerin, Rob Holding (82' David Luiz), Pablo Mari, Kieran Tierney - Mohamed Elneny (86' Dani Ceballos), Granit Xhaka - Bukayo Saka, Martin Odegaard (73' Alexandre Lacazette), Nicolas Pepe (74' Emile Smith Rowe) - Pierre-Emerick Aubameyang.

Manchester City: Ederson - Joao Cancelo, Ruben Dias, John Stones, Ołeksandr Zinczenko - Bernardo Silva, Fernandinho, Ilkay Gundogan - Riyad Mahrez, Kevin De Bruyne (63' Gabriel Jesus), Raheem Sterling.

Żółte kartki: Hector Bellerin, Granit Xhaka (Arsenal FC) oraz Joao Cancelo, Bernardo Silva (Manchester City).

Sędziował: Jonathan Moss.

***

Aston Villa - Leicester City 1:2 (0:2)
0:1 - James Maddison 19'
0:2 - Harvey Barnes 23'
1:2 - Bertrand Traore 48'

Czytaj też:
-> Transfery. Ogromne żądania finansowe Erlinga Haalanda. Real Madryt ma konkurencję?
-> Niepewna przyszłość Sergio Aguero. Argentyński snajper walczy o powrót do zdrowia

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 27 5 6 83:32 86
2 Manchester United 38 21 11 6 73:44 74
3 Liverpool FC 38 20 9 9 68:42 69
4 Chelsea FC 38 19 10 9 58:36 67
5 Leicester City 38 20 6 12 68:50 66
6 West Ham United 38 19 8 11 62:47 65
7 Tottenham Hotspur 38 18 8 12 68:45 62
8 Arsenal FC 38 18 7 13 55:39 61
9 Leeds United 38 18 5 15 62:54 59
10 Everton 38 17 8 13 47:48 59
11 Aston Villa 38 16 7 15 55:46 55
12 Newcastle United 38 12 9 17 46:62 45
13 Wolverhampton Wanderers 38 12 9 17 36:52 45
14 Crystal Palace 38 12 8 18 41:66 44
15 Southampton FC 38 12 7 19 47:68 43
16 Brighton and Hove Albion 38 9 14 15 40:46 41
17 Burnley FC 38 10 9 19 33:55 39
18 Fulham FC 38 5 13 20 27:53 28
19 West Bromwich Albion 38 5 11 22 35:76 26
20 Sheffield United 38 7 2 29 20:63 23
Komentarze (4)
avatar
zbych22
22.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Londyn w odwrocie. Miejsca na pudle póki co zajmują kluby z prowincji. 
avatar
zbych22
22.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Londyn w odwrocie. Miejsca na pudle póki co zajmują kluby z prowincji. 
avatar
zbych22
22.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
" Co wyprawia Manchester City? - gra w piłkę na przyzwoitym poziomie. 
avatar
Dżorcz Klunej
21.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szału jakiegoś wielkiego nie zrobili, ale ważne że zgarnęli komplet pkt i pewnie idą po mistrzostwo. Tak kapitalną serie muszą przedłużyć w LM, a może i nawet zgarną puchar.