"Premier Boris Johnson ogłosił w poniedziałek, że tysiące kibiców będzie mogło oglądać sport na żywo od 17 maja - tydzień przed meczami w ostatniej kolejce Premier League, ale dwa dni po finale Pucharu Anglii na Wembley" - poinformował "Daily Mail".
Plan wyjścia z lockdownu wprowadzonego z powodu pandemii koronawirusa zakłada cztery kroki. "Z dokumentu wynika, że fani powrócą na stadiony i hale sportowe w etapie trzecim od 17 maja oraz w czwartym - od 21 czerwca" - pisze brytyjski tabloid.
Dwie pozostałe daty - 8 i 29 marca - nie będą dotyczyć sportu zawodowego. Od 17 maja natomiast do 10 000 kibiców zostanie dopuszczonych do największych obiektów, m.in. Wembley czy dużych stadionów klubów Premier League. Na trybunach mniejszych obiektów będzie mogło zasiąść do 4000 sympatyków, w halach do 1000 osób.
"Premier Johnson podniósł perspektywę zniesienia większości limitów dla kibiców od 21 czerwca, co prowadzi do spekulacji, że Euro 2020 (impreza ma odbyć się w dniach 11 czerwca - 11 lipca) w całości może zostać rozegrane w Wielkiej Brytanii" - podkreśla "Daily Mail".
Według zapowiedzi premiera, w czwartym etapie (od 21 czerwca) nie będzie żadnych ograniczeń dla fanów na trybunach wszystkich dyscyplin, jeśli tylko wirus nadal będzie w odwrocie, a naukowcy uznają, że ryzyko zakażenia podczas zawodów sportowych jest niskie.
Zobacz:
Kluby Premier League mogą mieć problem! Rząd pozostaje nieugięty
Koronawirus w Manchesterze United. Zakażeni członkowie sztabu szkoleniowego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop