Stalowe nerwy Arkadiusza Milika. Tak strzelił gola dla Olympique Marsylia

Twitter / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Twitter / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik wrócił po kontuzji i szybko powiększył swój dorobek bramkowy w Olympique Marsylia. Polski napastnik pewnie wykorzystał rzut karny.

[tag=22007]

Arkadiusz Milik[/tag] w ostatnich tygodniach leczył kontuzję uda i nie mógł pomóc Olympique Marsylia na boisku. Pewne jednak było, że polski napastnik jest już zdrowy i zagra przeciwko Olympique Lyon. Trener Nasser Larguet od razu wystawił go w pierwszym składzie.

Opłaciło się, bo reprezentant Polski już w pierwszej połowie pokonał bramkarza z Lyonu. Zrobił to z rzutu karnego, gdy jego drużyna przegrywała 0:1. Milik musiał wykazać się stalowymi nerwami.

Nasz rodak znany jest z tego, że z jedenastu metrów rzadko pudłuje. Tym razem także się nie pomylił. Polak uderzył niemal idealnie. To był silny i precyzyjny strzał, a bramkarz nie wyczuł jego intencji.

Milik w niedzielę po raz drugi wyszedł w pierwszym składzie i po raz drugi strzelił gola. Francuscy kibice na razie nie mają zatem powodów do narzekań na polskiego napastnika.

Arkadiusz Milik trafił z deszczu pod rynnę. Marek Jóźwiak: Jeśli nie zawiedzie, będą go nosić na rękach >>

Polski biznesmen w opałach. Brak Arkadiusza Milika może mu pomóc >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Komentarze (0)