Naładowani energią. Najlepsi I-ligowcy 18. kolejki

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jacek Podgórski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jacek Podgórski
zdjęcie autora artykułu

Ligowcy powrócili do walki o punkty po zimowym okresie przygotowań. Po dwóch zawodników w pierwszej w 2021 roku jedenastce kolejki mają Sandecja Nowy Sącz i Widzew Łódź, choć ten drugi tylko zremisował.

Daniel Kajzer (Arka Gdynia, 3*)

Często zatrudniany i bezbłędny w wygranym 1:0 meczu z GKS-em 1962 Jastrzębie. Poradził sobie z czterema uderzeniami celnymi przyjezdnych, a także popracował w kilku sytuacjach na przedpolu. Interweniował z wyczuciem w konfrontacjach z Danielami Ruminem oraz Ferugą. Zapracował w ten sposób na dziewiąte czyste konto w 18. występie w sezonie.

* - liczba nominacji do "11" kolejki [nextpage]

Mateusz Grzybek (Bruk-Bet Termalica Nieciecza, 2)

Lider miał duże problemy na Stadionie Ludowym w Sosnowcu. Bez uderzenia Mateusza Grzybka w doliczonym czasie nie byłoby nawet punktu za remis 1:1. Obrońca rozwiązał problem zespołu w ofensywie i uratował go przed wstydliwą porażką z kandydatem do spadku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop

Czytaj także: Bruk-Bet Termalica Nieciecza już stracił punkty. Wstydliwa porażka była o krok [nextpage]

Lukas Duriska (Zagłębie Sosnowiec, 1)

Obrona Zagłębia skapitulowała dopiero w doliczonym czasie. Wcześniej odpierała ataki głównego kandydata do awansu. Formacją dowodził Lukas Duriska, który przed rundą wiosenną został nawet kapitanem zespołu. Poza dobrymi interwencjami w obronie, wykreował również jedną z szans na zdobycie bramki. [nextpage]

Dawid Szufryn (Sandecja Nowy Sącz, 1)

W Nowym Sączu zmierzyły się drużyny, które były dobrze dysponowane w końcówce rundy jesiennej. Nowym rokiem, starym krokiem poszła Sandecja, która zwyciężyła 2:0 z Miedzią. W pojedynkach z zawodnikami ofensywnymi z Legnicy rządził Dawid Szufryn. Miedź oddała przez całe spotkanie tylko jedno uderzenie celne i ani jednego do siatki. [nextpage]

Kamil Słaby (Resovia, 1)

Sprowadzony w zimowym oknie transferowym obrońca przyczynił się do cennego zwycięstwa 2:1 z Puszczą Niepołomice na początek rundy wiosennej. To on rozstrzygnął konfrontację swoim mocnym strzałem po wrzutce z rzutu wolnego. Obrona beniaminka nie pozwoliła na dużo ćwierćfinalistom Fortuna Pucharu Polski. [nextpage]

Jacek Podgórski (Korona Kielce, 4)

Najgroźniejszy spośród podopiecznych Macieja Bartoszka w pechowo zremisowanym 2:2 meczu z Chrobrym Głogów. Atakami na swoim skrzydle tworzył niebezpieczeństwo dla przeciwnika. Swoim strzałem dał Koronie Kielce prowadzenie i nadzieję na poprawienie niekorzystnych statystyk w meczach na własnym stadionie. [nextpage]

Mateusz Michalski (Widzew Łódź, 2)

Drużyna z Łodzi nie przedłużyła serii zwycięstw na własnym stadionie, ale z osiągniętego w osłabieniu remisu 1:1 z Radomiakiem powinna być zadowolona. Mateusz Michalski wykonał tytaniczną pracę w drugiej linii. To on przechwycił piłkę przed wyrównującym golem. Miał też swoje szanse na pokonanie Mateusza Kochalskiego.

Czytaj także: Widzew Łódź zapunktował na przekór przeciwnościom. Radomiak ma czego żałować [nextpage]

Patryk Mucha (Widzew Łódź, 3)

Swoim strzałem doprowadził do remisu 1:1 w meczu z Radomiakiem. Dopadł przeciwnika z województwa mazowieckiego, kiedy Widzew Łódź grał już całkiem długo w osłabieniu. Był w odpowiednim miejscu, żeby wykonać dobitkę strzału Marcina Robaka. [nextpage]

Maksymilian Banaszewski (Chrobry Głogów, 2)

Chrobry, tak samo jak Widzew, doprowadził do remisu w swoim meczu mimo osłabienia. W ostatniej minucie podstawowego czasu Maksymilian Banaszewski oddał uderzenie na 2:2 do bramki Korony Kielce. Podsumował dobry występ. Od początku pobytu na boisku tworzył dużo pozytywnego zamieszania na połowie przeciwnika. [nextpage]

Paweł Wojciechowski (Górnik Łęczna, 3)

Doświadczony napastnik zagrał pierwsze skrzypce w wygranym 2:1 meczu w Bełchatowie. Na pierwsze jego uderzenie GKS jeszcze odpowiedział, ale drugie okazało się rozstrzygające. Od początku sezonu zdobył siedem bramek i w Górniku Łęczna nie ma od soboty skuteczniejszego zawodnika. [nextpage]

Rafael Victor (Sandecja Nowy Sącz, 1)

Jesienią napastnik z Portugalii nie przedstawił się w Polsce ani jednym golem. Na inaugurację rundy wiosennej od razu oddał dwa strzały do bramki i zapewnił Sandecji Nowy Sącz zwycięstwo 2:0 z Miedzią Legnica. Wbiegł w odpowiednie miejsce pod bramką przeciwnika, a że dostał dokładne dogrania, to nie wypadało z nich nie skorzystać.

Źródło artykułu: