Pod koniec pierwszej połowy środowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów PSG - FC Barcelona (1:1) Keylor Navas stanął na wysokości zadania. Golkiper ekipy ze stolicy Francji wybronił rzut karny, którego egzekutorem był Lionel Messi.
Bramkarz doskonale pamiętał, jak argentyński piłkarz wykonał jedenastkę podczas pierwszego meczu w ramach 1/8 finału LM. Wówczas strzelił w prawo. Ta wiedza okazała się bardzo przydatna.
- Nigdy nie wiadomo, gdzie Leo może uderzyć, bo wykonał 60 rzutów karnych lub więcej. Miałem jednak wrażenie, że zmieni stronę w porównaniu z poprzednim meczem i strzeli w drugą. Wyszło dobrze - komentował Navas, cytowany przez "Mundo Deportivo".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki
Obroniony rzut karny postanowił zadedykować koledze z drużyny. - To dla Sergio Rico i jego rodziny, którzy przeżywają trudne chwile (we wtorek zmarł ojciec bramkarza PSG - przyp. red.) - podkreślił golkiper.
PSG triumfowało w dwumeczu 5:2 i awansowało do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Opisywany rzut karny przyniósł natomiast sporo kontrowersji. Media podkreślają, że Marco Verratti nie postąpił zgodnie z zasadami, co powinno skutkować powtórzeniem jedenastki (więcej tutaj >>>).
Czytaj także:
> "Messi nie może mieć wątpliwości". Ronald Koeman zareagował po klęsce z PSG
> Niecodzienna reakcja dziennikarza Polsatu na bramkę Messiego. Musisz to obejrzeć