Serie A: Inter Mediolan musiał pokazać charakter. Powrót Karola Linettego i niespodzianka w Parmie

Inter Mediolan lepszy od Torino FC, choć zwycięstwo 2:1 zostało z trudem wyszarpnięte. Karol Linetty wrócił do gry po zakażeniu koronawirusem. Do sporej niespodzianki doszło w Parmie. Miejscowa drużyna odniosła przełomową wygraną z AS Romą.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
mecz Torino FC - FC Inter PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: mecz Torino FC - FC Inter
Inter Mediolan odniósł dziewiąte zwycięstwo ligowe z rzędu, a także czwarte z kolei w rywalizacji z Bykami. Drużyna Antonio Conte jest rozpędzona i tydzień po tygodniu przybliża się do zdobycia mistrzostwa Włoch. W spotkaniach rozpoczynających się w niedzielę o godzinie 15 jest niepokonana od maja 2017 roku. W meczu z Torino FC męczyła się, mimo to postawiła na swoim.

Inter grał w pierwszej połowie bez odpoczywającego Christiana Eriksena. Duńczyk ostatnio jest podstawowym zawodnikiem, a osieroconej przez niego drużynie atakowanie szło topornie. W pierwszej połowie Romelu Lukaku, zamiast szaleć w polu karnym przeciwnika, to gimnastykował się przy własnej linii bramkowej. Wyekspediował on piłkę odbitą od słupka po strzale Sasy Lukicia.

W drugiej połowie grał Eriksen, pojawił się na boisku także Karol Linetty. Były też gole. Po strzale z rzutu karnego Romelu Lukaku, drużyna z Mediolanu nie potrafiła przypilnować wyniku. W 70. minucie Antonio Sanabria uderzył na 1:1 i Toro było blisko sprawienia niespodzianki. Nerazzurri zaatakowali jednak raz jeszcze i w 86. minucie Lautaro Martinez główkował na 2:1 po wrzutce Alexisa Sancheza.

AS Roma jako jedyny włoski klub jest blisko awansu do ćwierćfinału europejskiego pucharu. Podopieczni Paulo Fonseki odnieśli zwycięstwo 3:0 z Szachtarem Donieck w meczu poprzedzającym wyprawę do Parmy. Z poprzednich 10 spotkań z przeciwnikiem ze Stadio Ennio Tardini wygrali osiem. Z żadnym klubem we Włoszech piłkarze Parmy nie ponieśli większej liczby porażek i nie stracili większej liczby goli niż z Romą.

Biorąc pod uwagę wszystkie te informacje, już prowadzenie zdobyte przez Parmę w 9. minucie było zaskoczeniem. Akcję bramkową przeprowadzili Rumuni, a wrzutka Dennisa Mana, za plecy obrońców z Rzymu, została podsumowana strzałem Valentina Mihaili. Generalnie Mihaila sprawiał dużo problemów Giallorossim, a Parma utrzymała zaliczkę do przerwy. W 55. minucie Hernani zdobył gola z rzutu karnego na 2:0, a zmęczeni meczem pucharowym rzymianie niczym na to nie odpowiedzieli.

27. kolejka Serie A:

Torino FC - Inter Mediolan 1:2 (0:0)
0:1 - Romelu Lukaku (k.) 63'
1:1 - Antonio Sanabria 70'
1:2 - Lautaro Martinez 86'

Parma Calcio 1913 - AS Roma 2:0 (1:0)
1:0 - Valentin Mihaila 9'
2:0 - Hernani (k.) 55'

Czytaj także: FC Crotone postraszyło faworyta. Lazio nie oszczędzało Arkadiusza Recy

Czytaj także: Atalanta odpaliła silniki po przerwie. Piękny gol Luisa Muriela

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki


Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Inter Mediolan będzie liderem nieprzerwanie do końca sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×