"Mamy skromny, ale pracowity zespół". Andora chce napsuć krwi Polakom

Getty Images / Pedro Salado/Quality Sport Images / Na zdjęciu: reprezentacja Andory
Getty Images / Pedro Salado/Quality Sport Images / Na zdjęciu: reprezentacja Andory

- Lewandowski to król pola karnego. Posiadanie go w składzie to najlepsze podsumowanie siły waszej drużyny. My chcemy poprawić swój rekord i zdobyć w eliminacjach więcej niż 5 punktów - mówi nam dziennikarz z Andory Ivan Alvarez.

W drugim meczu eliminacji MŚ 2022 Polska podejmie w niedzielę Andorę. Rywal Biało-Czerwonych to europejski Kopciuszek i doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego statusu. Andora przyjechała do Warszawy, by jak najmocniej przeszkodzić Polsce.

- Naszym wielkim sukcesem w tym spotkaniu będzie po prostu maksymalne poświęcenie i sprawienie wam jak największej trudności na boisku - nie kryje dziennikarz Ivan Alvarez z gazety "Diari d'Andorra".

Czego spodziewać się po niedzielnym rywalu Polski? - W naszym stylu nie ma wielkiej tajemnicy. Powinniście się spodziewać bardzo skromnego, ale pracowitego zespołu. Opieramy się na defensywie i ciężkiej pracy w tyłach, nie lubimy zostawiać wiele wolnego miejsca. Zazwyczaj bronimy się czterema graczami w linii, lecz potrafi ją tworzyć nawet szóstka, kiedy to przeciwnik ma piłkę - tłumaczy nasz rozmówca.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!

W reprezentacji Andory trudno szukać nazwisk znanych z boisk najlepszych lig Europy. Powołania nie dostał skonfliktowany z federacją Ildefons Lima, który jest najpopularniejszym graczem tego kraju. Alvarez poleca jednak, by zwrócić uwagę na bramkarza Josepa Gomesa. - Jest bardzo dobrym piłkarzem i często zatrzymuje strzały z rzutów karnych. Do tego ma dobry wpływ na drużynę - zauważa.

Andora zaczęła kwalifikacje do MŚ 2022 od porażki u siebie z Albanią (0:1). Mecz nie cieszył się dużym zainteresowaniem. - Cóż, futbol nie jest tutaj najpopularniejszym sportem. Liga stopniowo się rozrasta, ale wciąż daleko jej do bycia profesjonalną. Choć kiedy gra reprezentacja, to zainteresowanie rośnie, a jako że Polska jest uważana za bardzo dobrą drużynę, to spotkanie z nią na pewno bardziej zaciekawi fanów - zauważa Martinez.

- Andorczycy nie są żadnym wyjątkiem, więc oczywiście każdy fan piłki uważa ​​Roberta Lewandowskiego za jednego z najlepszych napastników na świecie. Osobiście też tak myślę, ponieważ od wielu lat demonstruje swoją jakość. Jest prawdziwym królem pola karnego, a posiadanie go w składzie to najlepsze podsumowanie siły waszej drużyny. Zdajemy sobie sprawę, że będzie on dla nas największym zagrożeniem - uzupełnia dziennikarz.

W eliminacjach MŚ 2018 Andora potrafiła pokonać reprezentację Węgier (1:0), a w kwalifikacjach Euro 2020 zremisować z Albanią (0:0). Mimo to i tak nikt nie ma wielkich oczekiwań w stosunku do batalii o prawo gry na mundialu w Katarze.

- Liczymy, że nasz zespół będzie w stanie konkurować z rywalami grupowymi na odpowiednim poziomie. Chcielibyśmy pokazać dobry wizerunek, wygrać choćby jeden mecz z San Marino i ostatecznie zdobyć kilka punktów. Po cichu marzymy o poprawieniu eliminacyjnego rekordu, którym było 5 "oczek" - podsumowuje.

Mecz 2. kolejki eliminacji MŚ 2022 Polska - Andora w niedzielę o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport.

Komentarze (1)
avatar
Fajka13
28.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby nasze gwiazdy zagraly coś, żeby Milik nie musial reką wpychać jak Furtok z San Marino !