Robert Lewandowski doznał kontuzji kolana w niedzielnym meczu z Andorą (3:0). Początkowo wszystko wskazywało na to, że napastnik będzie mógł zagrać w meczu z RB Lipsk, który odbędzie się 3 kwietnia.
Taką diagnozę postawił lekarz kadry, który informował, że przerwa w grze Lewandowskiego potrwa od 5 do 10 dni. Przekonany o występie Polaka w ligowym hicie był także Zbigniew Boniek.
Kolejne badania "Lewy" przeszedł w Monachium. Tam okazało się, że nie zagra przez miesiąc. Ta wiadomość wywołała burzę w sieci. Na Twitterze zaroiło się od komentarzy (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ). Odnieść postanowił się do nich prezes PZPN.
"Kiedy powróci Robert Lewandowski do gry? Nasz doktor (polski i zły) mówił o dziesięciu dniach do dwóch tygodni. Niemiecki fachowiec (znakomity i doświadczony) mówił o powrocie po 1 maja - cztery tygodnie. Poczekamy i zobaczymy" - napisał Boniek na Twitterze.
W sumie Lewandowski nie wystąpi najpewniej w pięciu meczach Bundesligi: z RB Lipsk, Unionem Berlin, Wolfsburgiem, Bayerem Leverkusen i FSV Mainz. Polskiego piłkarza ominą też dwa ćwierćfinałowe spotkania Ligi Mistrzów z PSG.
Kiedy powróci @lewy_official do gry? Nasz doktor ( polski i zły ) mówił o 10 dniach - do dwóch tygodni. Niemiecki fachowiec ( znakomity i doświadczony mówił o powrocie po 1 maja-cztery tygodnie). Poczekamy i zobaczymy
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) April 1, 2021
Czytaj także:
- Ambitny plan Roberta Lewandowskiego może się nie udać. Specjalista ostrzega
- Eliminacje MŚ 2022. Mocne zarzuty Zbigniewa Bońka wobec kadrowiczów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!