W sobotę Legia Warszawa mierzyła się z Pogonią Szczecin, czyli bezpośrednim rywalem w walce o tytuł. Po pierwszej połowie podopieczni Czesława Michniewicza wysoko prowadzili, ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2 na korzyść gospodarzy.
Wynik tego meczu w 4. minucie otworzył Filip Mladenović. Lewy obrońca imponuje formą w bieżących rozgrywkach. Serb ma na swoim koncie już 7 trafień
29-latek miał powody do radości. - Byliśmy dzisiaj bardzo dobrze zmotywowani i zdecydowani, tak zaczęliśmy ten mecz. Trener powiedział, że będzie ważna głowa i serducho. W pierwszej połowie daliśmy sto procent, może w drugiej zabrakło trochę determinacji, ale dobrze to wyglądało - ocenił Mladenović w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera
- Do tej pory oni stracili mało bramek. To pokazuje, że jesteśmy naprawdę mocną drużyną w ataku. Powiedziałbym, że jesteśmy na dobrej drodze. Mamy kilka punktów przewagi, przed nami jeszcze ciężkie mecze. Musimy zrobić wszystko, by utrzymać taki poziom i zdobyć mistrzostwo. Trzeba dużo pracować, żeby to zrobić - uzupełnił zawodnik.
Po 23 seriach gier Legia nadal przewodzi stawce PKO Ekstraklasy i ma już 10 punktów przewagi nad wiceliderem. Za tydzień stołeczny zespół zagra na wyjeździe z Lechem Poznań.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Waldemar Fornalik zmienił najlepszego zawodnika po I połowie. "Zakładaliśmy to z góry"
PKO Ekstraklasa: ciekawiej na niebie niż na ziemi. Piast Gliwice idzie po puchary