Nie zostawili suchej nitki na Neymarze. Sam na to zasłużył

PAP/EPA / IAN LANGSDON / Na zdjęciu: Neymar
PAP/EPA / IAN LANGSDON / Na zdjęciu: Neymar

Francuskie media żyją ostatnim, skandalicznym zachowaniem Neymara w meczu z Lille. Brazylijczyk w 90. minucie najpierw otrzymał czerwoną kartkę i osłabił goniące wynik PSG. Następnie jeszcze w tunelu rzucił się z pięściami na jednego z rywali.

Do skandalu z udziałem Neymara doszło podczas meczu na szczycie Ligue 1. Brazylijczyk w 90. minucie nie wytrzymał ciśnienie i starł się przy linii bocznej boiska z Tiago Djalo. Brazylijczyk chciał błyskawicznie wznowić grę i wyraźnie odepchnął rywala, który miał piłkę w rękach. Ta sytuacja zamieniła się potem w regularną szarpaninę.

Na wskutek tego zamieszania zarówno Neymar, jak i Djalo otrzymali po drugiej żółtej kartce i musieli przedwcześnie opuścić boisko. Stąd też ich starcie przeniosło się do tunelu prowadzącego do szatni, w którym Brazylijczyk rzucił się na swojego rywala (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ).

Ta sytuacja wzburzyła zarówno francuskie media, jak i tamtejszych ekspertów piłkarskich. "L'Equipe" zwrócił uwagę na to, że naszpikowane gwiazdami Paris Saint-Germain nie potrafiło przeciwstawić się konsekwentnemu taktycznie rywalowi. Wskazano również, że Neymar swoją energię powinien pokazać na boisku, a nie poza nim.

Suchej nitki na Brazylijczyku nie zostawił również Bixente Lizarazu, były reprezentant Francji, a teraz ekspert telewizyjny w programie "Telefoot". - Jak tylko sprawy boiskowe nie potoczą się na jego korzyść to Neymar wariuje. Jest fantastycznym graczem, ale jego zachowanie nie jest zachowaniem kolegi z drużyny - krytykował Francuz.

Zobacz także: Wielki skandal w meczu ligi hiszpańskiej
Zobacz także: Kontuzja czołowego polskiego stopera

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: co za strzał! Tę bramkę można oglądać w nieskończoność

Źródło artykułu: