Zatrudnienie Andrei Pirlo na stanowisku trenera Juventusu było sporym zaskoczeniem. Włoch chociaż był piłkarzem wybitnym, to jako szkoleniowiec miał znikome doświadczenie. Stąd też powierzenie mu tej funkcji było ryzykownym posunięciem ze strony władz włoskiego klubu.
Czas pokazuje, że te ryzyko raczej się nie opłaciło. Niedawno Juventus odpadł z Ligi Mistrzów po słabym dwumeczu z FC Porto, a do tego "Stara Dama" spisuje się bardzo przeciętnie w rozgrywkach Serie A. Natomiast, jak donosi włoski "Tuttosport", ostatni remis z Torino FC (2:2) przelał czarę goryczy. Po tym spotkaniu Juventus traci do liderującego Interu Mediolan już 12 punktów i ma tylko iluzoryczne szanse na obronę tytułu mistrza Włoch.
Zdaniem włoskich mediów środowe spotkanie z SSC Napoli będzie kluczowe dla przyszłości Andrei Pirlo. Jeżeli Juventus przegrałby w tym meczu, spadnie na 5. miejsce w ligowej tabeli, a to będzie oznaczać, że klub straciłby miejsce gwarantujące udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Biorąc pod uwagę obecną sytuację finansową klubu (więcej na ten temat TUTAJ), mogłoby to mieć bardzo negatywne konsekwencje dla przyszłości "Starej Damy". Dlatego ewentualna porażka w najbliższym meczu może oznaczać koniec przygody Pirlo z Juventusem. Zdaniem "Tuttosport", władze "Bianconerich" już nawet sondują rynek trenerski w poszukiwaniu jego zastępcy.
Zobacz także: Polak zachwyca na Słowacji
Zobacz także: Neymar pod ostrzałem Francuzów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: co za strzał! Tę bramkę można oglądać w nieskończoność