Na początku roku PZPN niespodziewanie zwolnił Jerzego Brzęczka i podpisał kontrakt z Paulo Sousą do końca listopada 2021 roku. Portugalczyk poprowadzi kadrę na Euro 2020, a także we wszystkich meczach eliminacji MŚ 2022.
Co zostawi po sobie Portugalczyk? Na taką analizę w felietonie zdecydował się Kamil Kosowski. "Zmiana taktyki na trzech obrońców, kilka talentów wprowadzonych do reprezentacji i oby jakieś trofeum. Chociaż marzenie o sukcesie na EURO 2020 jest dziś jak marzenie o końcu pandemii. Szanse są, ale na razie iluzoryczne" - napisał 52-krotny reprezentant w "Przeglądzie Sportowym".
Były skrzydłowy Wisły Kraków zastanawia się również nad plusami dla samego Sousy. Wśród "profitów" Kosowski wymienia prowadzenie kadry dużego kraju, pracę z Robertem Lewandowskim, czyli obecnie najlepszym piłkarzem świata, i grę na Euro 2020. "To na pewno podniesie rangę Portugalczyka na trenerskim rynku" - podkreśla Kosowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera
W pierwszych trzech meczach eliminacji do MŚ z Węgrami i Anglią na wyjazdach oraz z Andorą u siebie Polacy zdobyli 4 punkty. Przypomnijmy, że bezpośrednio na turniej awansuje zwycięzca grupy, a druga ekipa powalczy w barażach.
Jeśli nowemu selekcjonerowi uda się wprowadzić Biało-Czerwonych do baraży, jego umowa zostanie automatycznie przedłużona do marca 2022 roku. W przypadku awansu na mundial do Kataru, Sousa będzie mieć zapewnioną pracę z reprezentacją także na samym turnieju - czyli do końca przyszłego roku.
Czytaj też:
-> Komentator Polsatu krytykuje decyzje Paulo Sousy. "Jego filozofia nie dociera do polskiego piłkarza"
-> Znany trener mocno o tym, co dzieje się wokół kadry. "Bardziej martwi się o swoje koryto niż o polską piłkę"