PKO Ekstraklasa. Martin Sevela: Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz

Zagłębie Lubin szybko straciło gola i musiało gonić wynik. Dość wolno wrzucało wolny bieg, ale ostatecznie ograło Podbeskidzie po bramce w doliczonym czasie. Trener Martin Sevela zauważa, że są jednak problemy ze skutecznością.

Marcin Jaz
Marcin Jaz
Martin Sevela PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Martin Sevela
KGHM Zagłębie Lubin wygrało z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:1. Przegrywało od 8. minuty, a zwycięski gol padł dopiero w doliczonym czasie gry. Trener Martin Sevela cieszy się z trzech punktów. Jest wdzięczny zawodnikom, że walczyli do końca. Widzi jednak, gdzie popełniono błędy i nad czym trzeba popracować.

- Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Zrobiliśmy analizę ostatnich meczów Podbeskidzia, w których pokazali jakość. Zwróciliśmy uwagę na ich mocne strony. Początek meczu nie był dobry w naszym wykonaniu. Znów szybko straciliśmy bramkę. Problemem w pierwszej połowie było to, że traciliśmy piłkę i popełnialiśmy błędy, wtedy pewność siebie zespołu spada. W drugiej połowie zawodnicy pokazali walkę, a to jest najważniejsze. Cały czas o tym rozmawiamy, aby walczyć do końca o zwycięstwo i tak się dziś stało. W pierwszej połowie Kacper Chodyna miał stuprocentową szansę, Karol Podliński również miał swoją okazję - mówił na pomeczowej konferencji.

Słowak uważa, że zespół jest w stanie grać bardziej efektowną i efektywną piłkę. Zauważa, że między zawodnikami jest nić zaufania, co dobrze było widać przy stałych fragmentach gry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!

- Brakowało nam efektywności, ale to samo możemy powiedzieć o drugiej połowie, w której swoich szans nie wykorzystali Szysz, Drazić czy Mraz. Przez większość sezonu mamy problemy ze skutecznością i odpowiednią finalizacją. Dzisiaj pomogły nam stałe fragmenty gry, po których strzeliliśmy dwie bramki. Przy bramce na 1:1 zawodnicy pokazali wzajemne zaufanie i charakter - stwierdził.

Zdaniem Seveli Zagłębie powinno od początku narzucać swój styl gry w każdym spotkaniu i walczyć o każdą piłkę.

- W następnych meczach musimy od początku wychodzić skoncentrowani i nie możemy czekać na to, co zrobi przeciwnik. Nie może być tak, że zespoły przyjeżdżają i zabierają nam punkty. Ważne, aby walką pokazać jakość na boisku. Wtedy nie będziemy wygrywać co trzeci lub czwarty mecz, tylko jeden po drugim. Musimy się teraz dobrze zregenerować. Najważniejsze są dziś trzy punkty. Zawodnicy walczyli do końca i to zwycięstwo jest prezentem dla nas wszystkich - ocenił.

Po 24 meczach Zagłębie zajmuje w ligowej tabeli dziewiąte miejsce z dorobkiem 32 punktów.

Czytaj też:
Puchacz dogadany z nowym klubem
Michniewicz o odczuciach szatni po szlagierze

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×