Podpisano z nim kontrakt przede wszystkim po to, by Juventus znów wygrał Ligę Mistrzów. Nic z tego. Stara Dama nadal nie jest w stanie wygrać najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie. W tym sezonie skompromitowała się w 1/8 finału, odpadając z FC Porto.
Co więcej, tym razem Juventus najprawdopodobniej nie zdobędzie także mistrzostwa Włoch. Na 8 kolejek przed końcem sezonu obrońca tytułu traci aż 12 punktów do prowadzącego Interu. Piłkarze Juventusu muszą nawet oglądać się za siebie, bowiem mogą nie wywalczyć miejsca, gwarantującego im w przyszłym sezonie grę w Lidze Mistrzów. Piątek Napoli do trzeciego Juventusu traci tylko 3 punkty.
"Jeśli zespół z Turynu nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, to Cristiano Ronaldo odejdzie - poinformowali we wtorek dziennikarze "Tuttosport". Portugalczyk nie wyobraża sobie sezonu bez Champions League (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: co za strzał! Tę bramkę można oglądać w nieskończoność
Jednakże, jeśli nawet Juventus zagra w Lidze Mistrzów, to i tak wiele wskazuje na to, że 36-latek odejdzie z klubu. Działacze Starej Damy chcieliby "uwolnić" budżet, który jest mocno obciążony kontraktem z Ronaldo. Dlatego są gotowi sprzedać swoją gwiazdę nawet za dość niską kwotę 25 milionów euro.
Pytanie czy zgodziliby się na wymianę, bo właśnie taki wariant chcą zaproponować szefowie Paris Saint-Germain, który we wtorek - kosztem Bayernu - awansował do półfinału Ligi Mistrzów. Zdaniem dziennikarzy "AS", to właśnie mistrzowie Francji są faworytem w wyścigu o pozyskanie Ronaldo. Działacze PSG nie chcą jednak zapłacić za transfer Portugalczyka, ale oddać do Juventusu dwóch swoich ofensywnych graczy: Mauro Icardiego oraz Moise Keana. Łącznie obaj, według transfermarkt.pl, są warci 90 milionów euro.
Francuzi wierzą, że Juventus może zgodzić się na taką propozycję. Z kolei Ronaldo chce mieć wielki zwolennik jego talentu, prezes PSG Nasser Al-Khelaifi. Portugalczyk ma ważną umowę z Juventusem do czerwca 2022 roku, a portal transfermarkt.pl wycenia jego wartość rynkową na 50 milionów euro.
Czytaj także: Cristiano Ronaldo był wściekły po meczu. Swoim zachowaniem oburzył Włochów