Boniek zdradził datę powrotu Lewandowskiego. Szybciej niż myśleliśmy!

działaczem, trenerem Lecce, Barie (Serie A), Avelino Serie C czy selekcjonerem kadry wszyscy pamiętają. Jak trudne być trenerem i to najlepszym przekonali się nie tacy. Jakim był selekcjonerem szkoda słów - zwłaszcza ten mecz z SanMarino cudem wygrany w Warszawie. Nad Bońkiem powinien być "topór dymisji i to nie honorowej". Nasza reprezentacja poniesie sromotną klęskę na zbliżających się ME. POWODZENIE SOUSY TO POWINNO BYĆ ALBO NIE BYĆ DLA BOŃKA. Już widać, że z Sousą jest coś nie tak, ongiś jego najwięksi zwolennicy powoli odsuwają się w bezpieczny dystans lub nawet przechodzą do opozycji. Mecz z Węgrami cudem zremisowany dzięki "Wejściu Smoka" Kamila Jóźwiaka i Krzysztofa Piątka mecz byłby przegrany. Umówmy się, nasz nominalnie najlepszy napastnik niczego szczególnego do 61 minuty nie pokazał, co gorsza przegrywaliśmy 2 do zera. Mecz z Andorą superpotęgą tak jakby to była Brazylia, Niemcy, Argentyna, i Francja razem wzięci - na którą wystąpiliśmy w najmocniejszym składzie, i kontuzja Roberta Lewandowskiego i jego miesięczna absencja na skutek niefortunnej kontuzji. Szkoda, mi Lewandowskiego dlatego, że tym meczem, stracił szansę na dobry występ przeciwko Anglii. Przypomnę tylko, że to między innym dzięki pomocy premiera Morawieckiego był możliwy występ Lewandowskiego przeciwko Anglii. Tak Lewandowski nie musiał rozgrywać tego meczu z superpotęgą Andorą tylko odpocząć albo na ławce albo na trybunach, tym bardziej, że tempo tych eliminacji jest duże trzy kolejki w ciągu tygodnia, to ogromne obciążenie dla najlepszego zawodnika świata, który tym meczem definitywnie stracił szansę obrony swoich trofeów z drużyną i indywidualnie. Mecz z PSG dla Bayernu i PSG to najważniejszy mecz sezonu, jak każdy kolejny następny półfinał i finał, a kto wie czy dl Lewandowskiego nie był to najważniejszy i zarazem najtrudniejszy mecz w jego karierze. Zbigniew Boniek nie jest lekarzem, i wchodzenie w dyskurs z niemieckimi lekarzami świadczy o dyletanctwie. W mediach diagnoza była prosta, wcześniejszy powrót to ryzyko naprawdę poważnej kontuzji. NIe wiem z czego to wynika taka postawa Bońka? Już raz Bayern wywalczył i to niemałe odszkodowanie od rodzimego Związku Piłki Nożnej za kontuzję Michaela Balacka w meczu pierwszej reprezentacji Niemiec.