[tag=22007]
Arkadiusz Milik[/tag] to kolejny polski piłkarzy, który w trakcie kariery inwestuje swoje pieniądze w różne biznesy. Trzy lata temu napastnik Olympique Marsylia zdecydował się wejść w gastronomię. W Katowicach w jednej z największych galerii handlowych otworzył restaurację.
Wtedy jeszcze nikt nie był w stanie przewidzieć, że dwa lata później wybuchnie pandemia koronawirusa. Z powodu obostrzeń lokale gastronomiczne od wielu miesięcy są zamknięte i mogą jedynie sprzedawać jedzenie na wynos. To z kolei mocno uderza właścicieli po kieszeni.
Dla wielu firm ratunkiem jest Tarcza Antykryzysowa 2.0, która obejmuje 45 branż. "Dziennik Zachodni" informuje, że duży zastrzyk gotówki otrzymała restauracja Food & Ball, która należy do spółki Inkunzi, której właścicielem jest właśnie Milik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
1 008 000 zł otrzymała restauracja z Tarczy Antykryzysowej 2.0. W Katowicach tylko jedna firma z branży gastronomicznej otrzymała większe wsparcie. To Metropol Hotel z kwotą 1 268 116,58.
Wsparcie dla restauracji piłkarza reprezentacji Polski nieźle wypada także na tle wszystkich katowickich firm. Największe rządowe wsparcie otrzymała spółka ARCO (niespełna 3 mln zł). W dalszej kolejności jest Polskie Towarzystwo Wspierania Przedsiębiorczości (prawie 1,6 mln zł) oraz spółka Ivansky Group (ponad 1,3 mln zł).
Arkadiusz Milik w ogniu krytyki. "Ten klub nie jest trampoliną" >>
Olympique Marsylia znalazł już następcę Milika? Ma kosztować mniej niż 10 mln euro >>