Jeszcze w niedzielne popołudnie nikt nie był świadomy, że w futbolu nadchodzi trzęsienie ziemi. Wszystkich na nogi postawiła informacja, że 12 klubów dogadało się ws. utworzenia Superligi. W nocy z niedzieli na poniedziałek plotki zostały oficjalnie potwierdzone.
UEFA grozi pozwem na dziesiątki miliardów i grozi palcem, że uczestników Superligi wyrzuci ze swoich europejskich pucharów, a nawet zakaże gry w rozgrywkach krajowych. To nie wszystko, bo piłkarze, którzy będą brać udział w tym projekcie, mają dostać zakaz gry w mistrzostwach świata i Europy.
W środowisku piłkarskim trudno znaleźć osoby, które popierają pomysł utworzenia Superligi. Byli oraz obecni piłkarze otwarcie krytykują plany europejskich gigantów. Teraz głos zabrał Mesut Oezil, który grał m.in. w Arsenalu i Realu Madryt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
"Dzieci dorastają, marząc o wygraniu mistrzostw świata i Ligi Mistrzów - nie żadnej Superligi. Przyjemność z wielkich meczów polega na tym, że zdarzają się one tylko raz lub dwa razy w roku, a nie co tydzień. Naprawdę trudno to zrozumieć wszystkim fanom piłki nożnej..." - komentuje niemiecki piłkarz na Twitterze.
Oezil nie musi się gryźć w język, bo jemu raczej nie grozi konieczność gry w Superlidze. Od kilku miesięcy jest zawodnikiem Fenerbahce Stambuł, a kluby z Turcji nie są brane pod uwagę przy tworzeniu tych rozgrywek.
Kids grow up dreaming to win the World Cup and the Champions League - not any Super League. The enjoyment of big games is that they only happen once or twice a year, not every week. Really hard to understand for all football fans out there...
— Mesut Özil (@MesutOzil1088) April 19, 2021
Co dalej ze Szczęsnym? UEFA chce wykluczyć piłkarzy Superligi. Ekspert: Narzędzia są, pytanie, co na to sądy >>
Superliga. Znany piłkarz nie gryzł się w język. "To przestępstwo!" >>