Urugwajczyk od października zeszłego roku jest zawodnikiem Manchesteru United. W tym sezonie strzelił dziesięć bramek w 31 meczach. Jest on ważnym ogniwem formacji ofensywnej Czerwonych Diabłów i cieszy się zaufaniem menedżera Ole Gunnara Solskjaera.
Jednak jak informuje "Daily Mail", dni Edinsona Cavaniego w Manchesterze United są policzone. 34-letni piłkarz wyraził chęć opuszczenia klubu i nie zamierza przedłużyć kontraktu. Jego ojciec przyznał, że Cavani chciałby wrócić do Ameryki Południowej i kontynuować karierę w Boca Juniors.
Powodem przeprowadzki do Argentyny miałaby być rozłąka z rodziną. Cavani miał odbyć już pierwsze szczere rozmowy na temat odejścia z menedżerem Czerwonych Diabłów. Ten miał nadzieję, że doświadczony napastnik zdecyduje się na przedłużenie kontraktu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
- Bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdyby został u nas. Ale dla nowego zawodnika, który nie mówi po angielsku i nie ma tu swojej rodziny, jest to bardzo trudne. Nie jest tajemnicą, że chcemy go zatrzymać - powiedział Solskjaer.
Menedżer Czerwonych Diabłów zwrócił uwagę na to, że obecny rok nie był łatwy dla Cavaniego, który z racji obostrzeń pandemicznych nie mógł spotykać się z przyjaciółmi i rodziny.
Czytaj także:
"Dlatego jest w AS Monaco". Trener komplementuje grę Radosława Majeckiego
Nagła zmiana decyzji. Wiemy, gdzie ma zamieszkać kadra na Euro