Bayern Monachium znalazł już nowego trenera. Hansiego Flicka zastąpi na tym stanowisku Julian Nagelsmann, zostając jednocześnie najmłodszym szkoleniowcem w historii klubu. Niemiec ma dopiero 34 lata.
Zdaniem Artura Wichniarka nie powinno to stanowić problemu. Trenerem wcześniej interesował się chociażby Real Madryt, co - jak mówi były piłkarz - jest odpowiednią rekomendacją.
- Uważam, że młody wiek nie przeszkadza Nagelsmannowi. On jest poważnym partnerem do rozmowy i komunikatywnym człowiekiem - powiedział Wichniarek w rozmowie z "Super Expressem". - Dojrzał szybko do wielu decyzji w życiu - dodał.
Według informacji "Bilda" za pozyskanie Nagelsmanna Bayern zapłaci RB Lipsk około 25-30 milionów euro. Zdaniem Wichniarka takie posunięcie klubu to szaleństwo.
- Jest to szokujące, że takie kwoty płaci się nawet za trenerów. W ostatnich tygodniach kluby Bundesligi zgłaszają wielkie straty związane z koronawirusem, brakiem kibiców na trybunach itd. A z drugiej dochodzi do takich transakcji - skomentował Wichniarek.
Były piłkarz podkreślił, że Bayern nie chciał wydawać dużych pieniędzy na transfery, a tymczasem zapłaci 30 mln euro za pozyskanie trenera. - Świat trochę zwariował, a świat piłki tym bardziej - zakończył.
Czytaj także:
- Nietypowy problem piłkarza Realu. Nie zagra przez wybory?
- Polski bramkarz bliski przedłużenia kontraktu. Nie wyobrażają sobie drużyny bez niego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"