Tomasz Bandrowski: Zostaliśmy słusznie skarceni

Aż 2:4 przegrał w niedzielę na stadionie we Wronkach Lech Poznań. Po dwóch wysokich zwycięstwach na początek ligi, Kolejorz dostał srogą lekcję od Polonii Warszawa. - Wygląda na to, że trzeba zejść na ziemię - przyznał Tomasz Bandrowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

- W niedzielę to my przeważaliśmy, a mimo to przegraliśmy. Polonia właściwie co strzał to miała bramkę. Do tego świetnie wychodziły im kontry. Może graliśmy za bardzo pod publikę? Widząc, jak reagowali kibice, chcieliśmy cały czas iść do przodu i atakować - szukał przyczyn porażki Bandrowski.

W 71. minucie, przy stanie 2:2, za drugą żółtą kartkę usunięty z boiska został Sławomir Peszko. - Powinniśmy wtedy tworzyć akcje, które by szły stopniowo - od obrony przez pomoc. Grać bardziej konstruktywnie. Przy stracie jednego zawodnika musimy grać rozsądniej. Tego nam zabrakło. Nie zrobiliśmy tak i to był nasz największy błąd. Właśnie za to zostaliśmy słusznie skarceni - dodał.

- Wygląda na to, że trzeba zejść na ziemię i mieć świadomość, że na dobrą sprawę nie możemy być niczego pewni - przyznał Bandrowski w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.

Komentarze (0)