Trener Manchesteru United dosadnie o protestach kibiców. "To o krok za daleko"
Głównym tematem konferencji prasowej Ole Gunnara Solskjaera przed meczem z AS Roma było zamieszanie wokół Manchesteru United i właścicieli klubu. Norweski szkoleniowiec skomentował całe zajście i zdradził, że rozmawiał niedawno z rodziną Glazerów.
Ole Gunnar Solskjaer skomentował zachowanie kibiców w Teatrze Marzeń. Norweg podczas konferencji prasowej przed spotkaniem z AS Roma w Lidze Europy przyznał, że nie tak wyobrażał sobie meczową niedzielę.
- To był dla nas trudny dzień. Oczywiście chcieliśmy grać, aby pokonać Liverpool dla kibiców. Nasza praca polega na uzyskiwaniu dobrych wyników na boisku - stwierdził trener Manchesteru United.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"Norweski szkoleniowiec podkreślił, że każdy ma prawo do protestów. Jednak te powinny odbywać się w inny sposób. Jego zdaniem, fani Czerwonych Diabłów tego dnia posunęli się za daleko.
- Każdy ma prawo protestować, ale musi to odbywać się w cywilizowany sposób. Ale niestety, gdy włamujesz się na stadion, kiedy policjanci doznają urazów i drżą o swoje życie, to znaczy, że zaszło to o krok za daleko - powiedział.
Ole Gunnar Solskjaer zdradził, że kontaktował się z właścicielami klubu. Ci podczas rozmowy przeprosili go. Zdaniem trenera Manchesteru United, Glazerowie nawiążą lepszą komunikację z kibicami.
- Rozmawiałem z właścicielami. Przeprosili mnie za tę sytuację. Sytuacja jest trudna. Sam muszę skupiać się na futbolu, ale mam dobre relacje z właścicielami. Oni mnie słuchają. Jestem pewien, że klub będzie w stanie porozumieć się z kibicami - dodał.
Zobacz też:
Makana Baku: Czegoś takiego jak w Warcie nie widziałem nigdy wcześniej!
Dwóch piłkarzy skreślonych w Lechu Poznań. Wiemy co z gwiazdami zespołu