Po środowym zwycięstwie 1:0 ze Stalą Mielec piłkarze Rakowa Częstochowa są na drugim miejscu w tabeli, a ich przewaga nad trzecią Pogonią Szczecin liczy dwa punkty. W rozpoczynającej się w piątek 29. kolejce PKO Ekstraklasy wicelider podejmie Piasta Gliwice, a Pogoń odwiedzi KGHM Zagłębie Lubin. Na sam koniec rozgrywek podopieczni Kosty Runjaicia ugoszczą drużynę Marka Papszuna.
- Mam nadzieję, że zachowamy szansę na rozegranie bezpośredniego meczu o srebrne medale. Dlatego z Zagłębiem musimy wygrać i na najbliższe spotkanie w Lubinie wystawimy najlepszą możliwą jedenastkę - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni, który z powodu kontuzji nie skorzysta z obrońcy Huberta Matyni i pomocnika Alexandra Gorgona.
Pogoń skomplikowała sobie zadanie złymi wynikami w meczach z beniaminkami. Po porażce 0:1 ze Stalą Mielec zremisowała 1:1 z Wartą Poznań. W obu spotkaniach przeważała, ale przypomniała o swoim problemie z niską skutecznością. Podopieczni Runjaicia przechodzili samych siebie w marnowaniu sytuacji podbramkowych w starciu z Zielonymi, co jednak nie zraża Niemca.
- Zagłębie gra chętnie do przodu, stwarza sobie sytuacje podbramkowe. Odpowiemy ofensywnym nastawieniem, również będziemy nastawieni na odniesienie zwycięstwa. Myślę, że widzom będzie się to przyjemnie oglądać - mówi Runjaić.
- Przeciwnik jest na fali. W ostatnich pięciu meczach odniósł trzy zwycięstwa oraz dwa razy zremisował. Do tego prezentuje się ostatnio dobrze w obronie i przebiega duże dystanse w swoich meczach. Pamiętam mecz z Zagłębiem w rundzie jesiennej i to, jak trudno nam się z nim grało. Dlatego musimy uważać przed rewanżem - dodaje szkoleniowiec Pogoni.
Początek 50. w historii starcia Miedziowych z Portowcami w piątek o godzinie 20:30.
Czytaj także: Jakub Świerczok bawił się z obroną Podbeskidzia
Czytaj także: Pudło tygodnia i odkupienie win w meczu Pogoni Szczecin z Wartą Poznań
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"