Finał Ligi Mistrzów zaplanowany jest na 29 maja. Pierwotną jego lokalizacją był Stambuł, ale ze względu na sytuację epidemiczną w Turcji wszystko wskazuje na to, że starcie Chelsea FC z Manchester City odbędzie się gdzie indziej. Z racji rosnącej liczby zakażeń, Turcja została wpisana przez brytyjski rząd na czerwoną listę, co oznacza dla osób wracających z tego kraju obowiązkową dziesięciodniową izolację.
O organizację finału starali się Brytyjczycy. Głos w tej sprawie zabrał nawet premier Boris Johnson, który chciał, by mecz odbył się na Wembley w Londynie. UEFA jak dotąd nie dogadała się z Anglikami i czeka z ogłoszeniem decyzji dotyczącej przeniesienia finału LM.
Jak informuje BBC, pojawił się kolejny mocny kandydat do przejęcia organizacji meczu rozstrzygającego najbardziej prestiżowe europejskie rozgrywki. Mowa o Porto. Portugalia jest na zielonej liście, co oznacza, że angielscy kibice mogliby podróżować na mecz, a UEFA chce finał rozegrać tylko z kibicami na trybunach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
Mecz mógłby być rozegrany na Wembley, ale to wymagałoby poważnej zmiany prawa ze strony brytyjskiego rządu. Do tej pory nie udało się uzyskać porozumienia z UEFA w tej sprawie.
Europejska federacja już rok temu zdecydowała się na przeniesienie decydujących meczów Ligi Mistrzów właśnie do Portugalii. Mecze rozgrywano wtedy na stadionach w Lizbonie i także w tym roku jeden ze stołecznych stadionów brany jest pod uwagę, ale faworytem jest Porto.
Czytaj także:
Amerykanie prześwietlili Roberta Lewandowskiego. Tak "zamienił się w maszynę"!
PKO Ekstraklasa. Wielki sukces Rakowa Częstochowa. Piast musi grać do końca