W czwartkowy wieczór Borussia Dortmund wygrała z RB Lipsk 4:1 i tym samym triumfowała w Pucharze Niemiec. Wzruszenia po tym sukcesie nie krył Łukasz Piszczek, który niebawem opuści szeregi niemieckiego klubu.
To był dla niego szczególny mecz. Oprócz łez w oczach, było też świętowanie. Koledzy z zespołu radośnie podrzucali reprezentanta Polski.
Piszczek dzielił się emocjami przed kamerami Sky. Nie ukrywał, że już na zawsze zapamięta ten sukces.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo
- To były czyste emocje. Poprzednie wywalczone tytuły też były niesamowite, ale ten dzień pozostanie ze mną do końca życia - mówił polski piłkarz.
W pewnym momencie Łukasz Piszczek musiał przerwać wypowiedź. Wszystko za sprawą tego, że wtrącił się Erling Haaland. Norweg zdecydował się na wspaniały gest. W przepiękny sposób oddał hołd starszemu koledze.
- Legenda. Zróbcie mu trochę miejsca, bo to wielka legenda - mówił 20-latek.
Norweg bił brawo i szczerze się uśmiechał. Było widać, że chce możliwie jak najlepiej docenić Polaka.
Czytaj także:
> Nic nie wskazywało na taki koszmar. "Wszyscy zaczęli uciekać"
> "Jeden z najlepszych, z którymi grałem". Piękne słowa Zbigniewa Bońka