Władze Monachium bezlitosne. Nie będzie hucznego świętowania Bayernu

Getty Images / Matthias Schrader / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium (z prawej: Robert Lewandowski)
Getty Images / Matthias Schrader / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium (z prawej: Robert Lewandowski)

Bayern Monachium walczył o to, aby w wielkim stylu uczcić mistrzostwo Niemiec, rekord Roberta Lewandowskiego i pożegnać Hansiego Flicka. Niestety, władze miasta nie poszły na żadne ustępstwa.

[tag=681]

Bayern Monachium[/tag] w najbliższą sobotę rozegra ostatni mecz w tym sezonie. Spotkanie z Augsburgiem będzie wyjątkowe. Nie tylko z tego powodu, że Bawarczycy będą mogli hucznie uczcić niedawno wywalczone mistrzostwo Niemiec.

To będzie ważne spotkanie dla Roberta Lewandowskiego, który już wyrównał rekord Gerda Muellera, ale jeszcze może go pobić. W dodatku będzie to ostatni mecz Hansiego Flicka w roli trenera, bo po Euro 2020 zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Niemiec.

Pojawił się zatem pomysł, aby to wszystko odbyło się z kibicami na trybunach. Tym bardziej, że w Niemczech sytuacja powoli wraca do normy po trzeciej fali pandemii koronawirusa. Czy zatem trybuny na Allianz Arenie zostaną otwarte?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy

Nic z tego. Władze Monachium w tej kwestii są nieugięte. Wprawdzie zdecydowano się na otwarcie ogródków restauracyjnych i przywrócono sport na świeżym powietrzu, to dla Bayernu nie zrobiono wyjątku.

"Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym żadne rozgrywki sportowe z kibicami są zakazane do 2 czerwca" - czytamy w komunikacie władz miasta Monachium.

Kibice zatem nie zobaczą ostatniego meczu Bayernu. Nie będą mogli z zawodnikami świętować tytułu, pogratulować Lewandowskiemu rekordu, czy podziękować za pracę Flickowi.

Co za słowa legendy Bayernu o Robercie Lewandowskim. Wskazuje, co czyni Polaka piłkarzem wyjątkowym >>

Były agent Roberta Lewandowskiego: Real Madryt był jego marzeniem >>

Komentarze (1)
avatar
Werder
18.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Popijawy nie będzie???? Bayern się z tego nie podniesie.... Swoje drogą to prawnicy Bayernu i Lewandowskiego powinni zainteresować się faktem jak w Polsce media dewaluują markę męcząc ludzi pi Czytaj całość