Robert Lewandowski na antenie Canal+ Premium odniósł się do słynnego już wywiadu, którego udzielił po przegranym 0:2 meczu Ligi Europy z Włochami w listopadzie 2020 r. W odpowiedzi na pytanie Jacka Kurowskiego z TVP Sport o plan taktyczny, "Lewy" wymownie wtedy milczał przez ok. 8-9 sekund (więcej TUTAJ).
- Tak naprawdę miałem przysłowiową pustkę w głowie, ciężko mi było się skoncentrować. Dałbym sobie tak ze 3 sekundy przerwy, żeby się zastanowić nad tym pytaniem. Jest czasami taka czarna dziura w głowie, którą miałem w tym momencie. Próbowałem się skupić, żeby odpowiedzieć na to pytanie - zdradził kapitan reprezentacji Polski w ekskluzywnym wywiadzie z Michałem Kołodziejczykiem, dyrektorem Canal+ Sport.
- Gdzieś te inne myśli mnie odtrącały od tego, żeby coś sensownie odpowiedzieć i ta przerwa wyszła bardzo długa, ale na pewno nie było to zaplanowane. Zbieg okoliczności. Jak nie idzie, to się człowiek do wszystkiego przyczepia i szuka dziury w całym - dodał Lewandowski.
32-letni napastnik podkreślił, że cały czas wierzył w to, że kadra pod wodzą Jerzego Brzęczka może osiągnąć sukces podczas Euro 2020. Turniej z powodu pandemii koronawirusa został przełożony na rok 2021 i odbędzie się w dniach 11 czerwca - 11 lipca.
Polski zespół poprowadzi jednak nie Brzęczek, a nowy selekcjoner Paulo Sousa. - Nigdy nie uważałem, że z trenerem Brzęczkiem coś może pójść nie tak. Wierzyłem w to, że przez ten czas do mistrzostw Europy można to naprawić i pójść do przodu. Wiadomo, że prezes Boniek podjął taką decyzję, nic mi do tego, musiałem to zaakceptować - podsumował "Lewy".
Zobacz:
"Patrioci-idioci, jacyś szaleńcy!". Tomaszewski odpowiada niemieckim ekspertom ws. Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: Listkiewicz wskazał zawodnika, którego brakuje w kadrze. "Obecnie najlepszy polski piłkarz po Lewandowskim"