Liga Narodów. Osiem sekund, które przejdą do historii. Wymowna cisza podczas wywiadu z Robertem Lewandowskim

Liga Narodów. Polska bez szans w meczu z Włochami. Nie istnieliśmy

W odpowiedzi na pytanie Jacka Kurowskiego z TVP Sport o plan taktyczny na mecz z Włochami, Robert Lewandowski wymownie milczał. Cisza trwała 8 sekund i przejdzie do historii polskiej piłki. Milcząc, kapitan reprezentacji Polski powiedział więcej, niż gdyby użył jakichkolwiek słów

Dopiero gdy cisza odpowiednio wybrzmiała, przeszedł do komentarza: - Na pewno nie jesteśmy drużyną, która może na równi grać z Włochami, ale przede wszystkim dzisiaj taktycznie wyglądaliśmy bardzo słabo. Zarówno w defensywie, jak i w ofensywie praktycznie mało co funkcjonowało. Ciężko się grało.

Nasz najlepszy piłkarz w pierwszej połowie był właściwie odcięty od gry, w drugiej było nieco lepiej. - Baliśmy się podejść do pressingu, a jak już pressowaliśmy, to nie było tak, jak powinno być. Umiejętności to jedna rzecz, ale taktycznie dziś nawet nie mogliśmy spróbować Włochom przeszkadzać. Albo przeszkodzić w tym, żeby przynajmniej powalczyć o coś więcej - powiedział Lewandowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku

Zawodnik nie ukrywa, że więcej spodziewa się po treningach kadry. - Musimy teraz wykorzystać każdy trening na maksa, bo przy słabszej dyspozycji, przygotowaniu do meczu takim jak dziś, ciężko będzie rywalizować z takimi drużynami - powiedział bez ogródek.

Na pewno kibice spodziewali się dużo więcej po zawodnikach na skrzydle i w środku pola, którzy mieli współpracować z "Lewym".

- Nie stworzyliśmy dziś praktycznie żadnej klarownej sytuacji. Nie funkcjonowało wiele rzeczy. A jak się wie, że nie działa nic w ofensywie, to ciężko się gra, ciężko poruszać się po boisku, ciężko podjąć decyzję, pójść na 100 procent, bo nie masz pewności, że to dobrze będzie funkcjonowało. Dlatego ważne, żeby każdy trening był efektywny i przygotowywał nas do meczu taktycznie - mówił kapitan kadry.

- Musimy być w 100 procentach przygotowani, a wtedy będzie można powiedzieć, że spróbowaliśmy wszystkiego, byliśmy słabsi, przegraliśmy umiejętnościami. A dziś ciężko stwierdzić, że cokolwiek funkcjonowało - skończył.