Brentford zakończyło sezon zasadniczy na trzecim miejscu. "Pszczołom" zabrakło pięciu punktów do bezpośredniego awansu do Premier League. Los chciał, że w półfinale baraży rywalem zostało AFC Bournemouth, które miało chrapkę na szybki powrót do elity. "The Cherries" nie byli jednak w formie w minionych tygodniach, przegrali trzy ostatnie mecze.
Spotkanie zaczęło się o dziwo obiecująco dla "Wisienek". Szybką bramkę zdobył Arnaut Danjuma. Jednak nie było ich stać na więcej. Inicjatywa dalej należała przede wszystkim do Brentford. Kilka minut później wyrównał Ivan Toney. Do przerwy był remis, choć przewaga "The Bees" wyraźnie się zarysowała. Tym bardziej, że Bournemouth grało od 28. minuty w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Chrisa Mephama.
W drugiej połowie prowadzenie dla Brentford dał Vitaly Janelt. W końcówce awans przypieczętował Marcus Forss, rywal praktycznie nie istniał. "Pszczoły" wygrały w pełni zasłużenie 3:1. Odrobiły zatem straty z pierwszego meczu z nawiązką, zwyciężając w dwumeczu 3:2.
W zeszłym sezonie Brentford musiało uznać w finale wyższość Fulham. Wtedy w bardzo pechowy sposób straciło decydującą bramkę.
Drugi półfinał w sobotni wieczór - Barnsley FC Michała Helika podejmie Swansea City.
Brentford FC - AFC Bournemouth 3:1 (1:1)
0:1 - Arnaut Danjuma 5'
1:1 - Ivan Toney (k.) 16'
2:1 - Vitaly Janelt 50'
3:1 - Marcus Forss 81'
Wynik pierwszego meczu: 0:1. Wynik dwumeczu: 3:2. Awans: Brentford.
Czytaj też:
Piłkarz Cardiff wygrał z rakiem
Roszada na ławce trenerskiej Wolves
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy