"Wszystkiego najlepszego dla kobiety, która pomogła mi spełnić wszystkie marzenia. Wspaniałego dnia mamo" - napisał w sobotę na Instagramie Robert Lewandowski, zamieszczając na portalu społecznościowym wspólne zdjęcie ze swoją mamą, Iwoną Lewandowską.
W meczu ligowym z Augsburgiem (Bayern wygrał 5:2) "Lewy" sprawił, że mama - 22 maja obchodzi urodziny - była szczęśliwa i dumna, podobnie jak cała sportowa Polska, z postawy syna.
Reprezentant Polski w 90. minucie spotkania na Allianz Arenie ustalił wynik, strzelając 41. bramkę w sezonie 2020/21. 32-latek tym samym pobił blisko 50-letni rekord strzelecki Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 zdobył 40 goli w barwach Bayernu w Bundeslidze.
Po śmierci męża Iwona Lewandowska samotnie wychowywała dwójkę dzieci - córkę Milenę i Roberta. Sportowiec, który wtedy stawiał swoje pierwsze kroki w ligowej piłce, zawsze mógł liczyć na jej wsparcie.
- Wpajaliśmy Robertowi, że sportowiec musi przede wszystkim być uczciwym, lojalnym człowiekiem, rozumieć innych i podzielić się z nimi sukcesem, jak zajdzie taka potrzeba. Nie może być ponad wszystkimi. Robert nigdy więc nie mówił "ja", tylko "drużyna". Nie mówił "zdobyłem gola", tylko "zdobyliśmy". I podkreślał zasługi zespołu - zdradziła Lewandowska w wywiadzie dla "VIVY".
Zobacz:
Premier Morawiecki zdradza WP, jak przeżywał mecz "Lewego": Mogę to porównać tylko do jednego
NIESAMOWITE! Lewandowski pobił rekord Muellera! Robert, jesteś wielki!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo