W 35. kolejce eWinner II ligi Stal Rzeszów po świetnym meczu wygrała z Sokołem Ostróda (3:1). Po ostatnim gwizdku arbitra zawodnicy rzeszowskiego zespołu podziękowali kibicom za doping. Zrobili to na środku boiska, po czym udali się do szatni.
Tam doszło jednak do skandalicznej sytuacji. Grupa pseudokibiców wdarła się do środka. Doszło do przepychanek, w ruch poszły pięści. Ucierpiał m.in. trener Daniel Myśliwiec (więcej TUTAJ).
Jarosław Fojut, były piłkarz m.in. Śląska Wrocław, Tromso, Dundee United i Pogoni Szczecin, w tym sezonie w Stali Rzeszów, poczuł się w obowiązku zareagować. Doświadczony obrońca w poście na Facebooku wezwał do debaty na temat sytuacji w klubowym futbolu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum w A klasie. Czy można mieć większego pecha?!
"Co z tego, skoro mimo wszystkich starań, aby stworzyć dobre w każdym zakresie widowisko, trener i zawodnik dostali po mordzie? "Nie podziękowaliście kibicom". To jedyny argument, który usłyszeliśmy po tym przykrym incydencie. (...) Staram się więc zrozumieć ten szok i niedowierzanie, wynikające z tego, że zawodnicy zamiast osobiście (przechodząc pod trybuną i dając piątkę po wygranym meczu) podziękować, zrobili to na środku boiska - bijąc brawo i kierując się do szatni" - napisał Fojut.
33-letni piłkarz podkreślił, że nie może być usprawiedliwienia dla grupy kiboli, którzy sami chcą wymierzać sprawiedliwość według własnych reguł. "Niszcząc to, co udało się stworzyć wielu ludziom, którzy futbol traktują jako coś co powinno łączyć, a nie dzielić" - dodał.
"To dlaczego jest tak źle, jeśli jest tak dobrze? Chciałbym bez frazesów i ogólników po prostu zaapelować: wybierzmy wspólnie kierunek. Nie mamy nic do stracenia. Zależy nam na tym, by futbol dawał radość, uczył fair play, wyznaczał i kształtował sportowe, życiowe wartości. Nie było, nie ma i nie powinno mieć w nim miejsca na agresję oraz brak szacunku do piłkarzy, trenerów" - Fojut zwrócił się do całego środowiska piłkarskiego w Polsce.
Zobacz:
Na to Robert Lewandowski zamieniłby pobicie rekordu Gerda Muellera