Przypomnijmy, że we wtorkowy wieczór chuligani Lechii Gdańsk zaatakowali na Długim Targu w Gdańsku fanów "Czerwonych Diabłów", którzy pojawili się w Trójmieście przy okazji finału Ligi Europy.
Do ogródka, w którym siedzieli kibice Manchesteru United, wpadła grupa ok. 20-30 pseudokibiców gdańskiego klubu. W ruch poszły kufle, butelki, krzesła. Media w Anglii poinformowały, że trzech fanów odniosło obrażenia.
- Mamy już pierwsze ustalania, prawdopodobnie będziemy publikować wizerunki osób, które brały udział w tym zdarzeniu. Zatrzymania są tylko kwestią czasu - powiedział nam kom. Michał Sienkiewicz, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
I okazuje się, że słowa te nie zostały rzucone na wiatr. Kilka godzin później są już bowiem pierwsze efekty. W ręce stróżów prawa wpadło dwóch pierwszych podejrzanych, a to wszystko dopiero początek.
Pierwszymi zatrzymanymi są 26-letni i 37-letni mieszkańcy Gdańska, o czym w swoich mediach społecznościowych poinformował Kuba Kaługa z redakcji RMF FM.
"Policja przyznaje, że zna tożsamość kolejnych 8 chuliganów i że jeszcze dziś planuje ich zatrzymać" - napisał w mediach społecznościowych. "Policja mówi, że dalsze zatrzymania to formalność i że trwa ustalanie tożsamości kolejnych chuliganów" - dodał po chwili.
Następny zatrzymany w sprawie incydentu na Długim Targu: mieszkaniec Gdańska, lat 37. Policja mówi, że dalsze zatrzymania to formalność i że trwa ustalanie tożsamości kolejnych chuliganów. @RMF24pl
— Kuba Kaługa (@ka_uga) May 26, 2021
Aktualizacja (18:43)
"Już pięć osób zatrzymanych w związku z napaścią na zagranicznych kibiców, do której doszło wczoraj wieczorem przy Długim Targu. Ostatni z zatrzymanych to 45-letni mieszkaniec Sopotu" - poinformowało Radio ZET.
Zobacz także:
Oczy na Gdańsk. Niepokonani i mocarz w grze o trofeum Ligi Europy
Unai Emery już wygrał w Polsce. To specjalista od finałów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kobiety też potrafią grać w piłkę. Ale bramka!