W połowie maja zeszłego roku po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa piłkarze wrócili na boisko. Okazuje się, że od tego czasu Robert Lewandowski wystąpił w aż 60 spotkaniach Bayernu Monachium i Polski.
Przez cały kalendarzowy rok 32-latek utrzymywał wysoką formę, strzelając aż 68 goli. Przed nim jednak jeszcze najważniejsza reprezentacyjna impreza roku - Euro 2020. - Tak wielu ludzi zapomina, że jesteśmy ludźmi, nie maszynami. Nie możemy codziennie grać na najwyższym poziomie - podkreśla "Lewy" w rozmowie z "The Times" (cytaty za: "SkySports").
Najlepszy piłkarz roku 2020 alarmuje, że tak napięty grafik będzie mieć niekorzystny wpływ na zawodników. - Mamy już tyle meczów. Dla piłki nożnej i młodych graczy pozostanie na szczycie przez wiele lat będzie dużym problemem. Teraz, a może przez następne dwa lata, będzie to naprawdę ekstremalne. Pojawi się tak wiele ważnych meczów. Na dłuższą metę trudno będzie piłkarzom utrzymać się na szczycie i pokazać swoją najlepszą jakość. I to nie czasami, ale przez cały okres - dodał Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki może przebierać w ofertach. "Nie żałuje zostania w Anglii do końca kontraktu"
Przypomnijmy, że kalendarz w najbliższych miesiącach będzie bardzo napięty ze względu na mistrzostwa świata, które w 2022 r. odbędą się nie latem, a w trakcie ligowych sezonów - na przełomie listopada i grudnia. Do tego UEFA wprowadza reformę Ligi Mistrzów, przez którą będzie rozgrywanych jeszcze więcej spotkań. - Jakość meczów spadnie - przekonuje napastnik Bayernu Monachium.
Lewandowski alarmuje, że nagromadzenie spotkań nie będzie tylko problem piłkarzy, ale i kibiców. - Jeśli mówimy o jednym lub dwóch latach, to coś innego, ale mówimy o następnych 5-10 latach. Myślę, że nawet fani będą znudzeni tak wieloma meczami. Jeśli czekasz dłużej na mecze, masz więcej oczekiwań, masz poczucie, że czekałeś na niego - celnie zauważa Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski na urlop uda się po Euro 2020, które odbywa się w dniach 11 czerwca - 11 lipca. Nowy sezon w Bundeslidze rozpoczyna się już miesiąc później.
Ze względu na wyczerpujący rok i niedawną kontuzję więzadła, Lewandowski wraz z selekcjonerem reprezentacji Polski Paulo Sousą podjęli decyzję, że towarzyski mecz z Rosją najlepszy strzelec w historii kadry powinien rozpocząć na ławce rezerwowych.
Czytaj też: Przed Paulo Sousą kluczowa decyzja. To może zaważyć na wynikach Euro 2020