Cristiano Ronaldo był w 2018 roku bohaterem jednego z najgłośniejszych transferów w historii futbolu. Po trzech zwycięstwach z rzędu w Lidze Mistrzów w barwach Realu Madryt, Portugalczyk postanowił zmienić otoczenie i za ponad 100 milionów euro odszedł do włoskiego Juventus FC.
W barwach Starej Damy nie poszło mu jak z płatka. Jego nowa drużyna zawodziła w Lidze Mistrzów, a w ostatnim sezonie straciła także mistrzostwo Włoch. Coraz więcej pojawiało się spekulacji, że 36-latek w najbliższych tygodniach zmieni pracodawcę.
Jednym z zainteresowanych klubów miało być Paris Saint-Germain, jednak już wiadomo, że do takiego transferu nie dojdzie. Portal The Athletic podkreśla, że paryżanie wolą stawiać na innych snajperów. Kontrakt z ekipą z Parc de Princes przedłużył już Neymar, a niedługo to samo może uczynić Kylian Mbappe.
Dla Ronaldo pozostały obecnie dwie opcje: pozostanie w Juventusie Turyn lub powrót do Manchesteru United. Palącą kwestią są oczywiście finanse, gdyż CR 7 inkasuje rocznie 30 milionów euro.
Portugalczyk w poprzednim sezonie w 44 spotkaniach zdobył 36 bramek i zanotował 4 asysty. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku.
Zobacz także:
Mecz z Rosją unaocznił duży problem reprezentacji Polski
Afera w Realu Madryt. Sergio Ramos miał buntować kolegów!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wygrana, awans i... oświadczyny. Szalone sceny w Hiszpanii