Kolejna zmiana trenera w Paris Saint-Germain? Spekulacji wydaje się nie być końca. Zwłaszcza teraz, gdy "do wzięcia" jest wspomniany Zinedine Zidane, człowiek legenda w swoim kraju.
Czy jednak ma to sens? W Paryżu dopiero co zdecydowali się na zmianę szkoleniowca, gdy w styczniu Thomasa Tuchela zastąpił Mauricio Pochettino. Umowa tego drugiego obowiązuje do czerwca 2023 roku.
Dlaczego katarscy właściciele mieliby zdecydować się zatem na kolejną zmianę? Argentyńczyk nie wygrał Ligi Mistrzów, nie zdobył też mistrzostwa Francji no i... wolny jest Zidane.
ZOBACZ WIDEO: Organizacyjne problemy EURO w czasach koronawirusa. UEFA straszy Anglików przeniesieniem finału
"Paryż naprawdę szykuje się na... Zidane'a!" - informuje francuskie yahoo.com. Jeżeli właściciele uznają, że współpraca z Pochettino nie daje odpowiedniej satysfakcji, plan będzie prosty. Jako, że finanse nie grają dla nich większej roli, odprawa Argentyńczyka również nie będzie przeszkodą.
PSG może mieć jednak solidnego konkurenta po tym, co nawywijała reprezentacja Francji na Euro 2020 odpadając już w 1/8 tego turnieju (przegrana w karnych ze Szwajcarią). Na cenzurowane szybko trafił trener Didier Deschamps, a jego posada w mgnieniu oka zawisła na włosku.
Co więcej oliwy do ognia w ostatnim czasie dolał Florentino Perez. Prezydent Realu Madryt, byłego pracodawcy Zidane'a, stwierdził niedawno, że ten obejmie stery nad ekipą aktualnych mistrzów świata.
Zobacz także:
Francuskie media nie mają litości dla piłkarzy kadry. Najbardziej dostało się jednej osobie
"Wtedy mecz rozpoczął się na nowo". Deschamps wie, kiedy Francja przegrała awans
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)