Spowodował kolizję pod wpływem alkoholu. Były reprezentant Polski, Michał Żewłakow, skazany

East News / Kamil Piklikiewicz / Na zdjęciu: Michał Żewłakow
East News / Kamil Piklikiewicz / Na zdjęciu: Michał Żewłakow

Mając 1,6 promila alkoholu w organizmie, prowadził samochód i uderzył nim w miejski autobus. Jak informuje PAP, Michał Żewłakow, były reprezentant Polski w piłce nożnej, usłyszał wyrok. Jego obrońca złożył już sprzeciw.

Wyrok w sprawie Żewłakowa zapadł 17 czerwca. Miał on charakter nakazowy, czyli bez udziału stron postępowania.

"Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie X Wydział Karny uznał oskarżonego Michała Ż. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, czyli jazdy autem w stanie nietrzeźwości. Sąd wymierzył piłkarzowi karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 100 złotych, co razem daje 20 000 złotych grzywny" - informuje Polska Agencja Prasowa.

Ponadto sąd orzekł wobec Michała Żewłakowa zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres wynoszący 3 lata (wliczono w to czas, w którym były piłkarz miał zatrzymane prawo jazdy, czyli od 22 grudnia 2020 r. do 17 czerwca 2021 r.).

ZOBACZ WIDEO: Dwa oblicza reprezentacji Polski na EURO. Terlecki apeluje: Nasza młodzież nie będzie w stanie wejść na taki poziom

Z informacji PAP wynika, że 28 czerwca br. obrońca oskarżonego złożył sprzeciw. "Jeżeli sprzeciw zostanie przyjęty, sprawa przeciwko Michałowi Ż. zostanie skierowana do rozpoznania w normalnym trybie, podczas rozprawy z udziałem jego obrony i oskarżyciela publicznego" - czytamy w depeszy PAP.

Przypomnijmy, że do zdarzenia z udziałem Żewłakowa doszło 22 grudnia ub. roku na ulicy Miodowej w Warszawie. BMW, które prowadził były piłkarz, uderzyło w miejski autobus stojący na czerwonym świetle. Jak się okazało, Żewłakow miał 1,6 promila alkoholu w organizmie (więcej TUTAJ>>).

"Wczoraj w nocy wsiadłem za kierownicę samochodu po wypiciu alkoholu i spowodowałem kolizję, w której szczęśliwie nikt nie ucierpiał. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla mojego braku odpowiedzialności i wyobraźni. Przepraszam wszystkich za moje zachowanie, szczególnie najbliższych oraz tych, którzy poczuli się zawiedzeni i rozczarowani moją postawą" - napisał piłkarz następnego dnia po zdarzeniu na Twitterze.

Oprócz grzywny w wysokości 20 tys. zł oraz zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 3 lat sąd zobowiązał Żewłakowa "do uiszczenia świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 5 tysięcy złotych".

Michał Żewłakow to 102-krotny reprezentant Polski. W drużynie narodowej występował w latach 1999-2011, zdobył w niej 3 bramki. Karierę zawodniczą zakończył w 2013 roku. Następnie był dyrektorem sportowym Legii Warszawa i Zagłębia Lubin, a obecnie pełni to stanowisko w Motorze Lublin.

Czytaj także: Jest akt oskarżenia przeciwko Michałowi Ż. Teraz sprawą zajmie się sąd
Czytaj także: Żużel. Akt oskarżenia przeciwko Rafałowi Szombierskiemu. Grozi mu do 15 lat więzienia

Komentarze (20)
avatar
Biriber
1.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słabo jeździ a komentowanie w TVP też lepiej mu nie wychodzi. Jak się zaplącze w swoje wywody to stanie i cisza. Może przed komentowaniem powinien sobie czymś pomóc. Wtedy na pewno prawka nie z Czytaj całość
avatar
Grzegorz Jaworski
30.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak ostatnio czytałem że koleś ratował przyjaciółkę która wylądowała w rowie i przyjechał z 3 promilami i bez prawka i sam tam wylądował za co grozi mu 2 lata a tutaj grzywna ? :D 
Wiesław 33
30.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Wydawałoby się że polska telewizja publiczna TVP zatrudnia na stanowiskach sportowego komentatora ludzi nieskazitelnych, dających wzorowy przykład zachowania się również w życiu prywatnym Czytaj całość
avatar
Atomic
30.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Michał Ż. ? jeżeli ktoś coś przeskrobał i jest winny to nie wiadomo dlaczego chroni się jego dane. Ale o dane medyczne jak np. szczepienia, a takie info jest o wiele bardziej wrażliwe i powinno Czytaj całość
avatar
plichos
30.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jaki sprzeciw? To on jechał i był pijany? Wjechał w autobus? Kara finansowa za zniszczenia a prawko za jazdę po pijaku. I tak dobrze, że dostał odsiadki. Do czego ten sprzeciw? To już przesada Czytaj całość