Tomaszewski zbulwersowany postępowaniem PZPN

Jan Tomaszewski, słynący z ostrych wypowiedzi, skomentował na łamach dziennika Polska - The Times ubiegłotygodniowe decyzje wydziału dyscypliny PZPN.

W tym artykule dowiesz się o:

Byłemu bramkarzowi chodzi o decyzje w sprawie sędziego, który usłyszał zarzuty korupcyjne, oraz o klub z Bytomia, w którym grał Robert G. mający zarzuty o charakterze korupcyjnym. - Otóż arbiter z zarzutami został zdyskwalifikowany na rok, ale w zawieszeniu na trzy lata. A co to ma za znaczenie? Dla porównania - w Niemczech sędzia Hoyzer, tuż po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów, natychmiast został dożywotnio zdyskwalifikowany przez niemiecką federację - napisał Tomaszewski na łamach Polski - The Times.

- Ja osobiście jeszcze raz publicznie powtórzę, jeśli ta tolerancja ma trwać do końca 2012 roku, to ja mam w dupie takie Euro, bowiem wszyscy goście i moi koledzy, którzy przyjadą na te mistrzostwa, będą się z nas Polaków i ze mnie śmiali. Co zaś się tyczy nikomu niepotrzebnych rozgrywek biegających po boisku ustawiaczo-kopaczy, to mam pytanie, komu są kompromitacje naszych eksportowych drużyn potrzebne? - dodał Tomaszewski.

Komentarze (0)