"Czasami mnie to denerwowało". To dlatego Łukasz Piszczek podjął radykalną decyzję ws. reprezentacji
Po zakończeniu kariery reprezentacyjnej Łukasz Piszczek musiał zmierzyć się z nową rzeczywistością. W programie "Sprawdzam" na TVN 24 zawodnik LKS-u Goczałkowice-Zdrój zdradził także, co go irytowało w związku z meczami kadry.
- Wiadomo, pierwsze spotkanie, jakie oglądałem po tej decyzji, to było dość dziwne uczucie, ale myślę, że po trzech meczach to minęło. Później kibicowałem jak każdy kibic. Życzyłem zwycięstwa polskiej reprezentacji i dobrej gry - powiedział Piszczek w programie "Sprawdzam" na TVN 24.
Pod nieobecność Piszczka Biało-Czerwoni zagrali na Euro 2020. Podopieczni trenera Paulo Sousy zdobyli tylko jeden punkt - po remisie z Hiszpanią (1:1). Zawodnik LKS-u Goczałkowice-Zdrój został poproszony o ocenę reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!- Nie podejmę się odpowiedzi na to pytanie. Zdecydowałem, że nie będę się wypowiadał jeszcze na temat reprezentacji, jak gra i tak dalej. Jak sam byłem w środku w tej reprezentacji, wiem, że gdzieś czasami mnie to denerwowało, że ktoś kto jest z zewnątrz, nie do końca zna wszystkie składowe tego, jaki był plan na mecz (się o tym wypowiada - przyp. red.). Trener powinien rozliczać zawodników i reprezentację. Jego ocena powinna być najważniejsza w tym wszystkim - wyjaśnił.
Piszczek nie odpowiedział także, kiedy zapytany został o to, czy Paulo Sousa powinien pozostać na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski.
W środę Piszczek zadebiutował w barwach LKS-u. Jego ekipa pokonała KS Unia Turza Śląska 1:0. Mecz został przerwany w 75. minucie z powodu burzy (więcej TUTAJ). - Burza przegoniła nas z boiska, dość mocno zacząć deszcz padać, to była dobra decyzja, żeby nie narażać nikogo na niebezpieczeństwo - wyjaśnił.
Drużyna Łukasza Piszczka pierwszy mecz ligowy rozegra 7 sierpnia. Rywalem LKS Goczałkowice-Zdrów będzie Ślęza Wrocław. Były reprezentant Polski nie zdradził, czy wyjdzie na boisko. - Decyzję podejmie trener. Zobaczymy, jaki będziemy mieli plan - powiedział żartobliwie.
Czytaj także:
- Warta Poznań gotowa na rewolucję nie tylko sportową
- Ruch Chorzów bliski pozyskania dwóch zawodników. To młodzieżowcy
OGLĄDAJ MECZE REPREZENTACJI W PILOCIE WP
