Trener Górnika brutalnie szczery ws. Podolskiego

- Na małym boisku Lukas Podolski jest kozakiem, ale gdy mamy na treningach pracę fizyczną, cierpi. Nie da się oszukać organizmu - mówi trener Jan Urban po debiucie byłego reprezentanta Niemiec w Górniku.

Dariusz Faron
Dariusz Faron
Lukas Podolski Newspix / Tomasz Kudala / PressFocus / Na zdjęciu: Lukas Podolski
W sobotę zabrzanie ulegli Banikowi Ostawa 1:3. Lukas Podolski, który debiutował w zespole Górnika, zagrał w pierwszej połowie.

- Pierwsza część mi się podobała, fajnie to wyglądało, wyłączając błąd Przemysława Wiśniewskiego. Wiedzieliśmy już, że po przerwie zrobimy zmiany, taki był plan. Chcieliśmy zobaczyć niektórych chłopaków, szczególnie młodzież. W drugiej połowie na początku nas "zatkało", potem było lepiej. Banik wygrał zasłużenie, nie możemy tracić tak łatwo goli, bo w lidze za to zapłacimy - mówił na pomeczowej konferencji trener Jan Urban.

- Lukas Podolski nie jest jeszcze w pełni przygotowany do meczu. To, w jaki sposób gospodaruje siłami i ile widzi na boisku, sprawia, że braków aż tak nie widać. Lukas na pewno nam pomoże, widać to już podczas treningów. Na małym boisku jest kozakiem, ale gdy mamy pracę fizyczną, cierpi. On jest tego świadomy. Od razu mówił, że potrzebuje czasu, by się przygotować. Nie da się oszukać organizmu. Podolski jest zbyt doświadczonym zawodnikiem, żeby oszukiwać siebie i mnie. Zna swoje możliwości, musimy być cierpliwi - dodał szkoleniowiec Górnika.

Przed startem sezonu zespół znajduje się w trudnej sytuacji kadrowej. Problemem jest zwłaszcza defensywa.

- Nie do końca mieliśmy możliwości, by załatać "dziury" z tyłu. Janicki jest nieprzygotowany. Jeśli Rafał ma za sobą kilka treningów, trudno wymagać, by był w optymalnej formie. Odeszło od nas sześciu zawodników, przyszło kilku, ale nie zrobiliśmy nie wiadomo jakich transferów, nie wyciągnęliśmy gwiazd. Nie było czasu, byśmy mogli spokojnie trenować grę defensywną, która jest najważniejsza. Do tego bramkarz, który też przyszedł w ostatniej chwili - dodał Urban, nawiązując do transferu Grzegorza Sandomierskiego.

- Liga się zaraz zaczyna i będziemy musieli sobie poradzić z problemami. Nie chcę myśleć, że to będzie najtrudniejszy start sezonu w mojej trenerskiej karierze. Znamy Ekstraklasę. Nie wiadomo, gdzie będziesz punktował, a gdzie te punkty stracisz. Miarodajną ocenę będę wystawiał chłopakom w meczach o stawkę. W sparingach nie masz stresu, tu wszystko się może wydarzyć i nie ma problemów. W lidze zagramy o punkty, wtedy będziemy się rozliczać - zakończył opiekun zabrzan.

Czytaj także: 
Debiut Podolskiego w Górniku. Święto i żałoba 
Polak grzmi: okradziono mnie z igrzysk! 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Podolski odwiedził wyjątkową fankę. Kibicuje Górnikowi od... 1948 roku
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×