Carlo Costly ma trafić do Wigan za 700 tysięcy euro. Bełchatowianie mają trzy oferty dla Hondurańczyka. Jednak ta angielska jest najbardziej konkretna. Zainteresowana sprowadzeniem napastnika GKS była również Wisła Kraków. Costly w ostatnim meczu musiał opuścić boisko jeszcze przed przerwą z powodu kontuzji biodra. Nie jest to jednak nic poważnego i przerwa nie potrwa długo. Costly jeszcze we wtorek może opuścić Bełchatów. Wszystko zależy od tego, czy Anglicy odeślą podpisane dokumenty.
Odejście Costly’ego to bez wątpienia osłabienie bełchatowian. Trener Rafał Ulatowski nie załamuje jednak rąk. Lada dzień będzie miał do dyspozycji kontuzjowanego wcześniej Dawida Nowaka, którym zainteresowane przed sezonem były inne kluby.