Jak informuje brytyjski dziennik "The Sun", David Beckham miał ostatnio małe nieprzyjemności. A konkretniej, spokój jego urlopu zakłóciła długa wizyta włoskiej policji.
Były piłkarz przebywa obecnie na luksusowym jachcie, którym podróżuje wzdłuż włoskich wybrzeży. Właśnie w takich okolicznościach Anglik spotkał się z policą. To jednak nie okazało się nic poważnego.
Media z Wysp Brytyjskich informują, że do wizyty policjantów doszło za sprawą zachowania 16-letniego Cruza oraz 10-letniej Harper. Dwójka rodzeństwa szalała na skuterach wodnych nieopodal jachtu i to właśnie miało być przyczyną wizyty funkcjonariuszy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielkie wyzwania na 50-te urodziny. Witalij Kliczko zaszalał
O ile początkowo włoskie służby podeszły do Davida Beckhama i jego rodziny zgodnie z procedurami, tak z czasem relacje zdecydowanie się rozluźniały. Ich kulminacja przyszła po 45 minutach rozmowy, kiedy to były zawodnik m.in. Manchesteru United przybił z policjantami tzw. żółwika oraz zrobili selfie.
Po tym przyjacielskim geście policja przestała niepokoić Anglika. Funkcjonariusze wrócili do swoich codziennych obowiązków, a Beckham mógł spokojnie kontynuować urlop na luksusowym jachcie.
Zobacz także: Sousa przyłapany w Polsce
Zobacz także: Andrzej Duda wywołał spore zamieszanie