David Beckham tłumaczył się przed policją. Potem wydarzyło się coś zaskakującego

Wydawałoby się, że życie Davida Beckhama to istna sielanka. Nic bardziej mylnego. Były piłkarz musiał chwilowo przerwać urlop, aby wytłumaczyć się przed policją. Wszystko za sprawą dzieci.

Artur Babicz
Artur Babicz
David Beckham Getty Images / Edward Berthelot / Na zdjęciu: David Beckham
Jak informuje brytyjski dziennik "The Sun", David Beckham miał ostatnio małe nieprzyjemności. A konkretniej, spokój jego urlopu zakłóciła długa wizyta włoskiej policji.

Były piłkarz przebywa obecnie na luksusowym jachcie, którym podróżuje wzdłuż włoskich wybrzeży. Właśnie w takich okolicznościach Anglik spotkał się z policą. To jednak nie okazało się nic poważnego.

Media z Wysp Brytyjskich informują, że do wizyty policjantów doszło za sprawą zachowania 16-letniego Cruza oraz 10-letniej Harper. Dwójka rodzeństwa szalała na skuterach wodnych nieopodal jachtu i to właśnie miało być przyczyną wizyty funkcjonariuszy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielkie wyzwania na 50-te urodziny. Witalij Kliczko zaszalał

O ile początkowo włoskie służby podeszły do Davida Beckhama i jego rodziny zgodnie z procedurami, tak z czasem relacje zdecydowanie się rozluźniały. Ich kulminacja przyszła po 45 minutach rozmowy, kiedy to były zawodnik m.in. Manchesteru United przybił z policjantami tzw. żółwika oraz zrobili selfie.

Po tym przyjacielskim geście policja przestała niepokoić Anglika. Funkcjonariusze wrócili do swoich codziennych obowiązków, a Beckham mógł spokojnie kontynuować urlop na luksusowym jachcie.

Zobacz także: Sousa przyłapany w Polsce
Zobacz także: Andrzej Duda wywołał spore zamieszanie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×