Zagłębie Lubin dostało gonga na samym starcie sezonu. "Może to i lepiej"

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw

Trener Dariusz Żuraw nie zaliczy do udanych swojego debiutu na ławce trenerskiej Zagłębia Lubin. W pierwszym meczu sezonu 2021/22 jego zespół przegrał na wyjeździe z Wisłą Kraków aż 0:3 - Przed nami jeszcze dużo pracy - przyznał szkoleniowiec.

I choć wynik jest zdecydowanie na korzyść Wisły Kraków, to jednak Zagłębie Lubin wcale nie weszło źle w to spotkanie. W 5. minucie sędzia Piotr Lasyk podyktował rzut karny dla gości, ale Filip Starzyński strzelił zaledwie w słupek.

- Nie mam pretensji do Filipa. Sam grałem w piłkę i wiem, że takie sytuacje czasami się zdarzają. Szkoda, że w kluczowym momencie zabrakło mu koncentracji. Ten mecz mógł się zdecydowanie inaczej ułożyć. My nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, a Wisła to zrobiła. Za chwilę poprawiła drugim golem i złapała wiatr w żagle. My odstawaliśmy w wielu aspektach - przyznał trener Żuraw na konferencji prasowej.

W dalszej fazie rywalizacji Wisła była lepsza od Zagłębia w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki

- Mieliśmy niezły początek, ale zamiast prowadzić 1:0, po chwili przegrywaliśmy 0:2. O ile w pierwszej połowie udawało nam się kreować jakieś sytuacje, o tyle w drugiej było pod tym względem znacznie gorzej. Próbowaliśmy ratować sytuację zmianami, ale niestety się to nie udało. Na początku sezonu dostaliśmy mocnego gonga, ale może to i dobrze. Ten mecz pokazał, że przed nami jeszcze wiele pracy - powiedział szkoleniowiec Zagłębia.

Jak zaznaczył trener Żuraw, Wisła niczym nie zaskoczyła jego drużyny. - Oglądaliśmy mecze sparingowe Wisły i byliśmy przygotowani na taką grę w jej wykonaniu. Co innego jednak być przygotowanym, a co innego realizacja założeń. Wisła wygrała walkę o środek pola, a moim zdaniem był to klucz do zwycięstwa - dodał.

Dla młodego zespołu Zagłębia taka porażka na inaugurację to spory cios. - Nie mamy zbyt dużo czasu, by przeżywać tę porażkę, bo już w piątek gramy kolejny mecz. Moja w tym rola, by zespół szybko to przetrawił. Musimy szybko wyciągnąć wnioski i poprawić naszą grę zarówno w ofensywie, jak i defensywie - podsumował trener Żuraw.

CZYTAJ TAKŻE:
Lewandowski stawił się w pracy. Od razu padła deklaracja
Nicola Zalewski doceniony przez Jose Mourinho! Polak otrzymał kredyt zaufania

Źródło artykułu: