Yaw Yeboah skradł show i w pojedynkę rozmontował zespół Zagłębia
Piłkarze Wisły Kraków zagrali świetny mecz, wykorzystali błędy Zagłębia Lubin i odnieśli bardzo pewne zwycięstwo 3:0. Prawdziwy koncert grał Yaw Yeboah, przez którego przechodziła niemal każda akcja gospodarzy.
Yeboah grał prawdziwy koncert, stemplował praktycznie każdą akcję Wisły. Wyprowadzał kontry, efektownie dryblował, ze spokojem wykorzystał rzut karny, a w dodatku to po jego akcji z prawej strony padła druga bramka. Był to występ niemal idealny, choć trzeba przyznać, że skrzydłowy Wisły zmarnował też przynajmniej dwie dobre okazje. Kibice Wisły mogą się jednak martwić, ponieważ Yeboah w drugiej połowie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.
A skoro o marnowaniu okazji mowa, to coś powinien o tym wiedzieć Filip Starzyński. W 5. minucie sędzia Piotr Lasyk podyktował dość wątpliwy rzut karny dla Zagłębia. Zdaniem arbitra Konrad Gruszkowski nadepnął w "szesnastce" Adama Ratajczyka., choć powtórki telewizyjne pokazały, że niekoniecznie tak musiało być. Niemniej, wspomniany Starzyński strzelił z jedenastu metrów jedynie w słupek. Jak wyliczył portal Ekstrastats, był to 41. rzut karny wykonywany przez Starzyńskiego w PKO Ekstraklasie i dopiero pierwszy nietrafiony. Pozostałe to 38 bramek i dwie obrony bramkarzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano RonaldoW meczu dwóch debiutujących trenerów lepszy okazał się Adrian Gula. Wisła grała ładnie dla oka, często na jeden lub dwa kontakty, miała pomysł na to spotkanie i odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo. Z kolei Dariusz Żuraw będzie miał o czym myśleć, bo jednak Zagłębie nie pokazało w Krakowie niczego szczególnego. Oczywiście, przyjezdni stworzyli parę sytuacji, poza wspomnianym rzutem karnym był jeszcze strzał w poprzeczkę w wykonaniu Lorenco Simicia, jednak było to zbyt mało, by myśleć o zdobyciu choćby jednego punktu w Krakowie.
Wynik ustalił na dziesięć minut przed końcem kolejny debiutant w zespole Wisły - Mateusz Młyński, który wręcz zabawił się z defensywą Zagłębia. Trafienie to oznacza, że Wisła jest liderem tabeli po pierwszej kolejce.
Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 3:0 (2:0)
1:0 Yaw Yeboah (k.) 25'
2:0 Jan Kliment 29'
3:0 Mateusz Młyński 81'
Składy:
Wisła: Mateusz Lis - Konrad Gruszkowski, Michal Frydrych, Maciej Sadlok, Matej Hanousek - Yaw Yeboah (68' Mateusz Młyński), Georgij Żukow, Aschraf El Mahdioui (89' Felicio Brown Forbes), Michal Skvarka (83' Dor Hugi), Piotr Starzyński (46' Stefan Savić) - Jan Kliment (89' Nikola Kuveljić).
Zagłębie: Dominik Hładun - Kacper Chodyna, Lorenco Simić, Ian Soler, Mateusz Bartolewski (85' Sasa Balić) - Patryk Szysz, Jiewgienij Baszkirow, Łukasz Łakomy (46' Łukasz Poręba), Filip Starzyński (85' Daniel Dudziński), Adam Ratajczyk (62' Sasa Żivec) - Karol Podliński (62' Erik Daniel).
Żółte kartki: El Mahdioui, Sadlok, Żukow, Młyński (Wisła) oraz Soler (Zagłębie).
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
PKO Ekstraklasa 2021/2022
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lech Poznań | 34 | 22 | 8 | 4 | 67:24 | 74 |
2 | Raków Częstochowa | 34 | 20 | 9 | 5 | 60:30 | 69 |
3 | Pogoń Szczecin | 34 | 18 | 11 | 5 | 63:31 | 65 |
4 | Lechia Gdańsk | 34 | 16 | 9 | 9 | 52:39 | 57 |
5 | Piast Gliwice | 34 | 15 | 9 | 10 | 45:37 | 54 |
6 | Wisła Płock | 34 | 15 | 3 | 16 | 48:51 | 48 |
7 | Radomiak Radom | 34 | 11 | 15 | 8 | 42:40 | 48 |
8 | Górnik Zabrze | 34 | 13 | 8 | 13 | 55:55 | 47 |
9 | Cracovia | 34 | 12 | 10 | 12 | 40:42 | 46 |
10 | Legia Warszawa | 34 | 13 | 4 | 17 | 46:48 | 43 |
11 | Warta Poznań | 34 | 11 | 9 | 14 | 35:38 | 42 |
12 | Jagiellonia Białystok | 34 | 9 | 13 | 12 | 39:50 | 40 |
13 | KGHM Zagłębie Lubin | 34 | 11 | 5 | 18 | 43:59 | 38 |
14 | Stal Mielec | 34 | 9 | 10 | 15 | 39:52 | 37 |
15 | Śląsk Wrocław | 34 | 7 | 14 | 13 | 42:52 | 35 |
16 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 7 | 11 | 16 | 36:56 | 32 |
17 | Wisła Kraków | 34 | 7 | 10 | 17 | 37:54 | 31 |
18 | Górnik Łęczna | 34 | 6 | 10 | 18 | 29:60 | 28 |
CZYTAJ TAKŻE:
Ilkay Durmus po debiucie w Lechii. "Jestem połowicznie zadowolony"
Liga Mistrzów. Kolejne osłabienie Legii Warszawa? Czesław Michniewicz przekazał niepokojące informacje