Radolsky w Polonii zastąpił Jacka Grembockiego, który w kontrakcie miał zapisane, że musi podać się do dymisji w przypadku dwóch przegranych i remisu z rzędu. Słowak nie ma takiej klauzuli. - Ale klub będzie miał możliwość rozwiązania tej umowy po pierwszym roku, jeśli Polonia nie zakwalifikuje się do europejskich pucharów. Zresztą to cel minimum, jaki pan Wojciechowski postawił przed tym zespołem - powiedział Przeglądowi Sportowemu Piotr Ciszewski, członek zarządu klubu.
- To normalne, że właściciel ma wymagania. Skoro w poprzednim sezonie Polonia awansowała do europejskich pucharów, to w tym nie może być gorzej. Czy się uda? Nie wiem. Ale mogę obiecać, że włożę w to całe serce - zapewnił słowacki szkoleniowiec.