Waldemar Fornalik: Po wynikach można się często pomylić

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Waldemar Fornalik
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Waldemar Fornalik

W sobotę Piast Gliwice zmierzy się z Wisłą Płock. Waldemar Fornalik zapytany o to, czy będzie to mecz o niższym ciężarze gatunkowym, zdecydowanie się nie zgodził. Podkreślił, jak bardzo wyrównana jest PKO Ekstraklasa.

Przed meczem z Wisłą Płock, Waldemar Fornalik ma nowy ból głowy. - Przede wszystkim pod znakiem zapytania stoi występ Tomasa Huka, który porządnie oberwał w ostatnim meczu z Pogonią Szczecin. Walczymy z czasem i ostatnie godziny pokażą czy będzie do dyspozycji. Do treningów wrócili Tiago Alves i Tomek Jodłowiec, ale czy będą w kadrze meczowej? Zobaczymy. Pozostali zawodnicy są zdrowi i normalnie trenują - powiedział trener Piasta Gliwice.

Czy spotkanie z Wisłą będzie łatwiejsze niż poprzednie? - Po wynikach można się często pomylić. Tabela pokazuje, że ta liga jest bardzo wyrównana. Na papierze można oszacować że dana drużyna jest mocniejsza lub słabsza, ale konkretny mecz weryfikuje umiejętności. My spodziewamy się, że Wisła Płock będzie chciała walczyć o komplet punktów, jak w każdym meczu. Ostatnio wygrali spotkanie, pokazali się z niezłej strony i jak przegrywali też nie byli zdecydowanie słabsi. Każde zwycięstwo w tej lidze trzeba wybiegać i wywalczyć - podkreślił Fornalik podczas konferencji prasowej.

W dotychczasowych spotkaniach gliwiczan nie opuszczał pech. - Na to trzeba spojrzeć. Ewidentnie powinniśmy zdobywać bramki w sytuacjach, które stworzyliśmy. Ktoś powiedział, że karny to prawie bramka, a my tego nie wykorzystaliśmy z Rakowem. Mieliśmy też kapitalną sytuację przy stanie 0:0 z Pogonią i to spotkanie tak się ułożyło, że drużyna która zdobyła bramkę była w uprzywilejowanej sytuacji. Suma szczęścia wynosi 0 i na to liczymy - zauważył Waldemar Fornalik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

Czy jest szansa że na Wisłę Piast wyjdzie bardziej ofensywnie? - Zawsze staramy się kreować i posiadać piłkę, grać do przodu, ale proszę nie zapominać, że po drugiej stronie jest przeciwnik, który chce to samo. Często wypadkowa umiejętności powoduje, że styl jest bardziej lub mniej ofensywny. Nie jest tak, że nie chcemy grać do przodu, ale tak jak w sezonach medalowych, fundamentem musi być gra obronna całego zespołu. Nie da się grać do przodu zapominając o defensywie - przeanalizował trener.

Wciąż do pełni formy dochodzi Damian Kądzior. - Damian z każdym dniem wygląda coraz lepiej. Najbardziej brakuje mu ogrania. Można bardzo dużo zrobić indywidualnym treningiem jeśli chodzi o motorykę, natomiast grania i funkcjonowania z zespołem nie da się zrobić w pojedynkę, a z drużyną. Każdy piłkarski trening zbliża go do optymalnej formy - podsumował Fornalik.

Początek meczu Piast Gliwice - Wisła Płock w sobotę, 14 sierpnia o godzinie 15:00.

Czytaj także: 
Problemy kadrowe Legii Warszawa 
PKO Ekstraklasa poszła na rękę Rakowowi

Komentarze (0)