Jeszcze w czwartek Legia Warszawa stoczyła wyrównany pojedynek z faworyzowaną Slavią Praga (2:1). Mistrzowie Polski po świetnej drugiej połowie pokonali Czechów i od września zagrają w fazie grupowej Ligi Europy. W grupie trafili na SSC Napoli czy Spartak Moskwa (więcej informacji TUTAJ).
Czwartkowy pojedynek ułożył się dla Legii doskonale, gdyż od trzeciej minuty grała z przewagą jednego zawodnika. Andre Martins został brutalnie potraktowany przez Tomasa Holesa, który szybko został wyrzucony z boiska. Problem w tym, że Portugalczyk mocno odczuwa skutki tego starcia.
Jak informuje portal legia.net, pomocnik ma skręcony staw skokowy. Jego przerwa w grze jest obecnie wielką niewiadomą. Na pewno nie zagra w niedzielnym meczu z Wisłą Kraków. Potem nastąpi przerwa na mecze reprezentacji.
Przypomnijmy, że wcześniej w starciu z Florą Tallin, koszmarnej kontuzji doznał inny pomocnik - Bartosz Kapustka, który zerwał więzadła krzyżowe. Obecnie przechodzi rehabilitację, jednak w tym sezonie nie zobaczymy go już na boisku.
Zobacz także:
To nie żart. Ujawniono zarobki Cristiano Ronaldo
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu