Kibice Barcelony przeżywają ciężki okres po odejściu największych gwiazd. Kataloński klub wpadł w poważne kłopoty finansowe. W ostatnich tygodniach z Camp Nou pożegnali się Lionel Messi oraz Antoine Griezmann. Emerson Royal nawet nie zdążył zadebiutować i został sprzedany do Tottenhamu.
Przed rozpoczęciem sezonu Joan Laporta rozważał zmianę na stanowisku trenera, jednak Xavi odrzucił propozycję prezydenta. Ronald Koeman miał być opcją rezerwową - więcej TUTAJ.
Szkoleniowiec jest przywiązany do "Dumy Katalonii" i nie chce zmieniać otoczenia. Umowa Koemana jest ważna do końca czerwca przyszłego roku.
- Jestem otwarty na rozmowy o nowym kontrakcie. Chciałbym tu pozostać na wiele lat i w dalszym ciągu trenować tych młodych piłkarzy. Nie zmienią tego problemy, które się pojawiły. Mam nadzieję, że za pięć lat nadal będę w tym miejscu - stwierdził 58-latek w wywiadzie dla katalońskiego "Sportu".
W trzech pierwszych kolejkach Primera Division podopieczni Koemana zdobyli siedem punktów. Na inaugurację fazy grupowej Ligi Mistrzów FC Barcelona zmierzy się z Bayernem Monachium (14 września).
Czytaj także:
Włoskie media zdradzają plany Interu Mediolan. Prezes potwierdza dobre wieści
El. MŚ 2022: Holandia zagrała rewelacyjnie. To był wieczór Memphisa Depaya
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu