Zamknął się w damskiej toalecie na dwie godziny. Miał jeden cel
To się nazywa poświęcenie! Jeden z kibiców Celticu Glasgow nie miał biletu na wyjazdowy mecz Ligi Europy z Realem Betis. Wymyślił jednak sprytny plan, a jego droga na trybuny wiodła przez... damską toaletę. Udało się.
O meczu w Sewilli głośno także z innego powodu. W szkockich mediach opisano historię Paula Byarsa, kibica Celticu, który mimo braku biletu zdołał wejść na trybuny Estadio Benito Villamarin w Sewilli.
Byars ujawnił swój szalony plan, zamieszczając trzy zdjęcia na Twitterze. Jak się okazało, na stadion przedostał się przez parking (wjechał z kibicami, którzy mieli bilety), a następnie ukrywał przez dwie godziny w... damskiej toalecie.
"Co za dzień. Wślizgnąłem się windą przez parking i po dwóch godziny siedzenia w toalecie dotarłem na stadion" - napisał. Trzecie ze zdjęć zrobił już bowiem na trybunach.
Z kibicem skontaktowali się dziennikarze "Daily Record". - Brak biletów na mecz wyjazdowy to nie problem. Paul zawsze znajdzie rozwiązanie - zażartował Byars.
Inni kibice chwalili jego sprytny plan. "Jesteś gość", "Uwielbiam tę determinację", "Genialne, jesteś niewiarygodny" - to niektóre z wielu komentarzy, jakie pojawiły się w sieci.
What a day
— Paul Byars (@byars_paul) September 16, 2021
Snuck in through the car park up the lift and after sitting in a toilet for 2 hours we are finally in the stadium
Cmon the celtic pic.twitter.com/iRbyY30r8p
Czytaj także: Brutalne starcie w meczu rywali Legii Warszawa. Interweniowała policja
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!