Zamknął się w damskiej toalecie na dwie godziny. Miał jeden cel

To się nazywa poświęcenie! Jeden z kibiców Celticu Glasgow nie miał biletu na wyjazdowy mecz Ligi Europy z Realem Betis. Wymyślił jednak sprytny plan, a jego droga na trybuny wiodła przez... damską toaletę. Udało się.

Michał Fabian
Michał Fabian
Paul Byars, kibic Celticu Glasgow Twitter / Paul Byars / Na zdjęciu: Paul Byars, kibic Celticu Glasgow
Mecz Betisu z Celtikiem Glasgow w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Europy był kapitalnym widowiskiem. Padło w nim aż siedem goli. Na początku dwukrotnie trafili goście, ale ostatecznie trzy punkty zostały w Hiszpanii (4:3 dla Betisu).

O meczu w Sewilli głośno także z innego powodu. W szkockich mediach opisano historię Paula Byarsa, kibica Celticu, który mimo braku biletu zdołał wejść na trybuny Estadio Benito Villamarin w Sewilli.

Byars ujawnił swój szalony plan, zamieszczając trzy zdjęcia na Twitterze. Jak się okazało, na stadion przedostał się przez parking (wjechał z kibicami, którzy mieli bilety), a następnie ukrywał przez dwie godziny w... damskiej toalecie.

"Co za dzień. Wślizgnąłem się windą przez parking i po dwóch godziny siedzenia w toalecie dotarłem na stadion" - napisał. Trzecie ze zdjęć zrobił już bowiem na trybunach.

Z kibicem skontaktowali się dziennikarze "Daily Record". - Brak biletów na mecz wyjazdowy to nie problem. Paul zawsze znajdzie rozwiązanie - zażartował Byars.

Inni kibice chwalili jego sprytny plan. "Jesteś gość", "Uwielbiam tę determinację", "Genialne, jesteś niewiarygodny" - to niektóre z wielu komentarzy, jakie pojawiły się w sieci.

Czytaj także: Brutalne starcie w meczu rywali Legii Warszawa. Interweniowała policja

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×