Na początku swojej kadencji Paulo Sousa powołał skrzydłowego, choć ten nie miał praktycznie żadnych szans na występy w West Bromwich Albion. Kamil Grosicki wypełnił swój kontrakt z angielskim klubem, a następnie zdecydował się na przeprowadzkę do Polski.
33-latek latem związał się z Pogonią Szczecin. Już na pierwszej konferencji prasowej zadeklarował, że jego celem jest powrót do kadry narodowej. Grosicki jest w coraz lepszej formie. Po transferze do "Portowców" często wchodził z ławki rezerwowych, ale w ostatnich dwóch meczach Kosta Runajić postawił na niego od początku.
Sousa odniósł się do sytuacji zawodnika w rozmowie z Sebastianem Staszewskim. - Próbowaliśmy mu pomóc. Powołałem go na trzy pierwsze spotkania i dałem mu szansę. Później podjęliśmy decyzję, że nie zaangażujemy go w zespół, który pojedzie na Euro 2020, wtedy nie grał w swoim klubie - wspominał Portugalczyk.
- Mam nadzieję, że Kamil podniesie swój poziom po powrocie do Polski. W zależności od sytuacji możemy go powołać lub nie. Teraz na jego pozycji mamy kilku innych zawodników, których jesteśmy pewni - skomentował selekcjoner.
Grosicki zdążył wystąpić w pięciu spotkaniach Pogoni, ani razu nie zaznaczył swojej obecności na boisku. Do tej pory zagrał 83 razy z orzełkiem na piersi i zdobył 17 bramek.
Czytaj także:
Bartłomiej Drągowski niepokonany, Szymon Żurkowski odetchnął
Jan Bednarek się nie popisał. Napastnik "Wilków" zabawił się z Polakiem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się stało?! Po trzech sekundach prowadzili 1:0